Wierszee <*> Kolejka
już parowóz parą chlusta
iskry wiercą się z komina
mruczy jęczy bąki puszcza
tory skrzypią
dudnią koła
ogień bucha
świszczy dyszy
a kolejce jedno w gwizdku
kiedy wreszcie szczyt zaliczy
słychać trzaski między sadzą
jakby szkielet żebra kruszył
diabli wzięli jeden wagon
tory skrzypią
dudnią koła
ogień bucha
świszczy dyszy
a kolejce jedno w gwizdku
kiedy wreszcie szczyt zaliczy
odleciało znów kółeczek
chociaż trochę jeszcze stuka
też wagonów już to wiecie
tory skrzypią
dudnią koła
ogień bucha
świszczy dyszy
a kolejce jedno w gwizdku
kiedy wreszcie szczyt zaliczy
parowozik w siódmym niebie
bo już blisko jest wierzchołek
wszystko zgubił nawet nie wie
że nie skrzypią
też nie dudnią
ognia wcale
i nie dyszy
no niestety już za chwilę
szczyt samotnie wnet zaliczy
Komentarze (8)
Ale z drugiej strony trochę z dążeniem do celi po trupach.
I chyba więcej pisać nie trzeba...
Pozdrawiam!
Brawo *****
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania