Wierszee <*> Pochwała Bliźniomiła
:)
w naszej grupie wesolutkiej
mamy człeka Bliźniomiła
on nad losem swych owieczek
miłosiernie się pochyla
inni wszystkich osądzają
kamieniami prosto w twarze
lecz duszyczka Bliźniomiła
wciąż miłować bliźnich każe
nam tłumaczy po dobroci
by nie zranić żadnej duszy
każdy przecie cudem bożym
i kochanym on być musi
:(
bez przesady Bliźniomile
z tą dobrocią ty przeginasz
my nie mamy w mordę walić
gdy wiadomo czyja wina
pan Bliźniomił charczy groźnie
porąbani są z was głupcy
ostatecznie tak umrzemy
wszelkie sądy w gestii stwórcy
:)
no to może kochaniutki
zacznij wchodzić już na ołtarz
od głaskania tych policzków
chcesz za pewne świętym zostać
Bliźniomile spąsowiałeś
jak dziewica co się zowie
rozumiemy to przez wieniec
jakie liście? aż bobkowe!!!
:)–––––––––––––––––––(:
słowa twoje niczym balsam
miłościwe jak aksamit
jak to dobrze Bliźniomile
że łaskawie jesteś z nami
–––––––––––––––––––––––––––––––––––––
P.S.→Pierwszy komentarz dotyczy poprzedniego tekstu.
Komentarze (24)
i tyle. Nie trzymaj w sobie, bo Cię brzuch rozboli : )
"aż bobkowe" - chyba bardziej te co na podwórku na skaleczenia się przyklejało : )
Pozdrawiam.
Jaźń bez moralności
Etyka go drażni
A Dekalog złości.
Jak mu karzą, to puści
Światełko do nieba
A czemu ono ma służyć
Myśleć już nie trzeba.
Orką na ugorze jest rzucać
Perłami przed wieprze
Zjedzą, strawią, wysrają
I zakrzykną: Jeszcze.
Jak się za 200 lat dowiedzą się, że "jedyni sprawiedliwi" pisali o cudzych odbytach, Adamowiczu z piekła i fekaliach, to utwierdzą się w przekonaniu, że to była jakaś jesień średniowiecza.
Piątunia.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania