Pokaż listęUkryj listę

Wieeersz <*> Istota Książki

w cieniu słów z wyrwanych zdań

klaun uśpiony zaklęty w tytule

dziurawy czerwony nos

pełen tłuczonego szkła

 

dziewczynka dotyka dłonią

gładkiej okładki

coś rani palce

przebacza kroplami krwi

 

papierowe prostokąty

dziękują marginesami

 

pytają

 

w nasz świat chcesz wejść

ujrzeć ilustracje

 

tak

lecz w którym miejscu

otworzyć mam

w jaki sposób zobaczę

tu znowu kartka biała

 

wkrótce obejrzysz wszystkie

bo wszystkie

pokochałaś

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • laura123 29.08.2021
    Znakomicie, fascynujący wiersz! Piąteczka!
  • Dekaos Dondi 29.08.2021
    Lauro↔Dzięki:)↔A cudowny gdzie? No jak tak mogłaś!?
    Tak czy siak, rymy wyrzuciłem i okroiłem... :)
    Pozdrawiam:)
  • Trzy Cztery 29.08.2021
    Kochać, to też chcieć poznać, zrozumieć. Dziewczynka, która pokochała książkę, która sprawia ból i nie daje się poznać... Smutne i często prawdziwe.

    Tylko tu coś nie tak:

    papierowe prostokąty
    szeleszczą dzięki marginesami

    Pewnie szeleszczą "dziękuję". A może szeleszczą, dzięki marginesom? Cos tu może jeszcze porób?
  • Dekaos Dondi 29.08.2021
    Trzy Cztery↔Masz racje. Dzięki stosuje zwyczajowo, jako dziękuję, a nie jako: dzięki czemuś.
    Dlatego odruchowo napisałem: dzięki. Zmieniłem też trochę. Bez rymów.
    Zmieniłem zgodnie z Twoją radą:)↔Pozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania