Pokaż listęUkryj listę

Wieeersz <*> Ƥɾzҽzɾօϲzყsեօść Ʋɾօժzíղ

powiedz

czy w oddali widzisz świt

w rozkołysanych krwią

przedsionkach serca

 

a jeśli bajkę na dobranoc

w okładkach z mgły

związanych wstążką

tajemnicy wiatru

 

jeszcze nie milkną cienie

urodzinowych świeczek

tylko jakoś policzyć trudniej

 

idzie na burze

morda ciemnego cumulusa

błyskawicznie pożera kawałek tortu

 

dziecko

co tu robisz samo na łące

czemu masz zakrwawione dłonie

mimo to wzroczysz lśnienie

w delikatności białego motyla

 

siadasz na wielkich

prześwitujących skrzydłach

szumiących wahadłach

dobrych i złych chwil

 

nie wzbija się do lotu

chodzi tylko

w okruszkach z brzasku

 

tam gdzie między kartkami

szybuje czytanie

w napowietrznych łódkach

wyrzeźbionych z tysiąca słów

  

a w świecie przezroczystości

przemówiły ryby

lecz pająk bezwilgoci owada

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • Pasja 13.06.2021
    Sentymentalnie i zjawiskowo o burzy. Jasność narodzin i dalej urodzin jest zawsze spoglądaniem w niebo. Tam znaki zawsze są odpowiedzią słuchania.

    Pozdrawiam
  • Dekaos Dondi 13.06.2021
    Pasjo↔Dzięki:)↔Ano. Coś w tym jest, co napisałaś:)↔Pozdrawiam:)
  • Piotrek P. 1988 13.06.2021
    Epicka liryka, przeplatana z surrealnym humorem. 5, pozdrawiam :-)
  • Dekaos Dondi 13.06.2021
    Piotrek p.1988↔Dzięki:)↔Pozdrawiam:)
  • kigja 13.06.2021
    Dekoś,
    Posługujesz się bardzo oryginalnymi środkami wyrazu. Mnie Twój wiersz jednocześnie przeraża, niepokoi i zachwyca.
    Tylko ciutek nie rozumiem spójnika "lecz" w ostatniej strofie.
    Pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi 13.06.2021
    Kigja↔Dzięki:)
    Hmm... lecz... ostatni, jakby tak...przeciwwaga... tego, co niby dobre, lecz niemożliwe... a jednak.
    Jak to w życiu bywa:)↔Pozdrawiam:)
  • Angela 13.06.2021
    Mnie nie przeraża, ale zdecydowanie niepokoi. Wiersz ma specyficzny, nieuchwytny klimat, jak gdyby coś wisiało
    w powietrzu. Chciałam wybrać sobie kawałek, ale nie potrafię, podoba mi się całość.
    Pozdrawiam : )
  • Dekaos Dondi 13.06.2021
    Angela↔Dzięki:)↔To fajnie, żeś wspomniała o klimacie takim:)↔Pozdrawiam:)
  • JamCi 14.06.2021
    Subtelnie wyrażone. Jest pięknie ale w powietrzu wisi groźba. Straty. Końca. Zostania zbezwilgoconym.
  • Dekaos Dondi 14.06.2021
    JamCiówna↔Adyć nie wiadomo, czy zupełnie zbezwilgoci. A nawet gdyby, to może "mówiące ryby' uratują?
    Coś, co niby ''tu" jest niemożliwe:)↔Pozdrawiam:)sz
  • JamCi 14.06.2021
    Może faktycznie uratują. Też pozdrawiam Sz.
  • Szpilka 14.06.2021
    Dekaos, bardzo dobre i tyle ?
  • Dekaos Dondi 14.06.2021
    Szpilko↔Dzięki:)↔Tekst był dłuższy, ale okroiłem nieco:)↔Pozdrawiam:)
  • laura123 14.06.2021
    Mnie nie kojarzy się ten wiersz z dosłownymi burzami, ale takimi, od których w życiu ciężko uciec, nie zależą od nas. Może to być choroba, nieuleczalna, z którą zmaga się peel od dziecka i o ile wcześniej było w nim dużo nadziei, z czasem ona gaśnie, jak świeczki na torcie, które nawet ciężko policzyć.
    Mówimy o tym, zapełniamy strona za stroną, ale to i tak nic nie zmieni. Dla innych pozostaniemy przezroczyści, niewidzialni, bo kogo obchodzi czyjś osobisty dramat, może tylko na tej zasadzie, że nie dotyczy to jego.
    Ryby nie mają głosu, niewiele mogą... za to owady w nadmiarze.

    Tak sobie czytam. I taki obraz mi się podoba, w sensie zapisanej myśli, bo przechodzić przez to, żadna frajda. 5
  • Dekaos Dondi 14.06.2021
    Lauro123↔Dzięki za długaśny–taki– koment:)↔Podoba mnie się:)↔Lepiej nie tłumaczyć tekstów. swych.
    Pozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania