Wieeersz <*> Cᴢᴇᴋᴀᴍ ɴᴀ Cɪᴇʙɪᴇ...
...na łąki skraju
choć z tyłu bagno cholernie kusi
widzę że idziesz do mnie pomału
lecz wciąż się lękam
że znów zawrócisz
truchło skowronka
spada przede mną
nie skończył pieśni którą tam zaczął
przed chwilą nucił piosenkę rzewną
dla kogo dzisiaj
zaśpiewał taką
podnoszę ciałko
wiatru nie słyszy
z martwego dziobka sączy się cisza
dostrzegam ciebie w martwej źrenicy
tak bardzo pragniesz
by wrócił do życia
≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈
zranił czas
ostrą krawędzią
posoka wypływa z oczu
skleja chwile niechcianych wspomnień
teraźniejszość
stalową kolczatką miażdży gardło
ostatni oddech budzi ze snu
kolorowego motyla
≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈
na skrzyżowaniu cierpienia
sadzonka drzewa zawisła
splugawiona miłość czysta
bez selekcji zemsty zawiści
do szkarłatu przyschła
tak po prostu
za wszystkich
Komentarze (10)
5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania