Wieeersz <*> LBnR→70→ƲzժɾօաíϲíҽƖƙɑ
––?/––
Tak bardzo chciałam żebyś wyzdrowiał.
Byliśmy na łące.
Ciemny całun zaścielił horyzont.
Ty uparcie obserwowałeś strumień.
Wiedziałam co w nim widzisz i czego pragniesz.
Jednak za każdym razem,
widniał smutek na twojej twarzy,
gdy patrzyłeś na puste, wilgotne dłonie.
Poprosiłam, byś spojrzał w niebo.
Lecz tam go nie widziałeś.
Ja w tym czasie utopiłam drożdżówkę.
Nie usłyszałeś pluśnięcia.
To był nasz wyjątkowy dzień tej nocy.
Miałeś tyle radości w oczach,
kiedy wreszcie wyjąłeś księżyc.
Komentarze (23)
Nie chciałem za głośno czarować, bo to już po 22.00, więc wiesz... Pozdrawiam:)
Pozdrawiam :).
Pozdrawia Literkowa
Pozdrawiam i dziękuję
Wiadomo 5 :)
Pozdrawiam
Autorze obowiązkowo czytaj wiersze, pozostaw komentarz i rozdziel punkty wg. zasad oraz uzasadnij.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania