Wieeersz <*> Ongiś
o samico nie bądź sama
samców wokół całe hordy
wykrzywiają w chuci swojej
oślinione swoje mordy
rzuć ty szydło z ości rybiej
przestań łupać te kamienie
niech uczuciem zacznie samiec
serduszka twego karmienie
wnet popieści twoje kłaczki
twoje ciałko w tej jaskini
namiętności ryki echem
porozwala po jaskini
lecz samico bądź roztropna
nie leż jak na gównie mucha
ty rozkosznie wyj z uczuciem
niech on też miłości słucha
gdy odsapniecie
on powie tobie
najdroższa
gdybyś w szkatułce zaistniała
co biżuterią wypełniona
po same brzegi prostokątności
królewną diamentów
nazwałbym ciebie
bo tyś najdroższa
dla mojej miłości
dla serca mego
co w twoim gości
a ty powiesz jemu
kochanie
co to ma być
chcesz maczugą w twarz
O n g i ś .
o samico nie bądź sama
samców wokół całe hordy
wykrzywiają w chuci swojej
oślinione swoje mordy
rzuć ty szydło z ości rybiej
przestań łupać te kamienie
niech uczuciem zacznie samiec
serduszka twego karmienie
wnet popieści twoje kłaczki
twoje ciałko w tej jaskini
namiętności ryki echem
porozwala po jaskini
lecz samico bądź roztropna
nie leż jak na gównie mucha
ty rozkosznie wyj z uczuciem
niech on też miłości słucha
gdy odsapniecie
on powie tobie
najdroższa
gdybyś w szkatułce zaistniała
co biżuterią wypełniona
po same brzegi prostokątności
królewną diamentów
nazwałbym ciebie
bo tyś najdroższa
dla mojej miłości
dla serca mego
co w twoim gości
a ty powiesz jemu
kochanie
co to ma być
chcesz maczugą w twarz
Komentarze (3)
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania