Poprzednie częściWiersz - Pasują do wszystkiego.

Wiersz - Nietypowy poniedziałek

Zbudziła mnie chęć,

żeby był to nietypowy,

wyjątkowy poniedziałek.

Zapragnąłem go uczcić,

przywitać z przytupem.

Nie złościłem się zatem

mimo, że budzik zadzwonił

dopiero kiedy już bezgłośnie leżałem.

Zjadłem - to ważne

i wybrałem się do pracy 

z uśmiechem niemałym,

bo towarzyszące mi niebo

od wczesnego słońca

płonęło kolorem różanym.

Dzień minął szybciutko,

bez awantury i szału.

Po powrocie, bez kłótni,

wszyscy się ze mną zgadzali.

Ułożyłem się do snu,

spokojnie, spełniony.

Rano, we wtorek

nie wstałem.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (28)

  • AdamKaczorowski dwa lata temu
    Ocena 5!
  • Poncki dwa lata temu
    Rozumiem, że też Ci się tak marzy :)
  • MartynaM dwa lata temu
    Dlaczego ten tekst w wersach? Dla mnie to zwyczajna proza.
  • Poncki dwa lata temu
    Tempo.
  • MartynaM dwa lata temu
    Poncki, że co?
  • Poncki dwa lata temu
    MartynaM
    Żeby nadać tempa.
  • MartynaM dwa lata temu
    Zbudziła mnie chęć, żeby był to nietypowy, wyjątkowy poniedziałek.
    Zapragnąłem go uczcić,przywitać z przytupem.
    Nie złościłem się zatem mimo, że budzik zadzwonił
    dopiero kiedy już bezgłośnie leżałem.
    Zjadłem - to ważne i wybrałem się do pracy z uśmiechem niemałym, bo towarzyszące mi niebo od wczesnego słońca płonęło kolorem różanym.
    Dzień minął szybciutko, bez awantury i szału.
    Po powrocie, bez kłótni, wszyscy się ze mną zgadzali.
    Ułożyłem się do snu, spokojnie, spełniony.

    Rano, we wtorek nie wstałem.

    Poncki, prozę wepchnąłeś w wersy i o tempie pleciesz.
    Kto tak poezję traktuje? Trochę szacunku!
  • Poncki dwa lata temu
    MartynaM
    Oczywiście się nie zgadzam.
    Pozdrawiam.
  • Poncki dwa lata temu
    MartynaM
    Nadmienię jeszcze, żeś poczyniłaś plagiat.
  • MartynaM dwa lata temu
    Poncki jaki plagiat?
  • Poncki dwa lata temu
    MartynaM
    Nie możesz tak poprostu przepisać tekstu czyjegoś autorstwa, zmieniając tylko długość zdań a potem twierdzić, że nic się nie stało ??
  • MartynaM dwa lata temu
    Poncki, plagiat polega na przywlaszczeniu sobie czyjegoś tekstu i wystawieniu jako własny.
    Ja tylko ułożyłam prozę tak, jak powinna być od początku zapisana.
    Nawet przecinka nie zmieniłam...
  • Poncki dwa lata temu
    MartynaM
    Rozumiem.
    Wiersz zostaje w formie zaproponowanej pierwotnie przez autora, kropka
  • MartynaM dwa lata temu
    Poncki, z takim nastawieniem, czytaj strachem przed wiedzą, to do śmierci będziesz pisał takie koszalki - opalki i nic z tego nie wyniknie. Ale, można iść dalej, można stać w miejscu... bywaj!
  • Poncki dwa lata temu
    MartynaM
    LOL
    Widzisz, to taka moja wrodzona odporność.
    Dzięki niej potrafię uczyć się od autorytetów w dziedzinie a ludzi bezczelnych, nawet jeśli mają racje, ignorować.
  • MartynaM dwa lata temu
    Poncki, a od jakich autorytetów się uczysz, bo tu, znaczy w tekście, żadnych nie widać?
    Prozę wepchnąłeś w wersy... ale najbardziej mnie śmieszy myśl, że ktoś chciałby ten tekścik przywlaszczyć... wyborne!
  • DrV dwa lata temu
    MartynaM ten ostatni wers to jest killer
  • Poncki dwa lata temu
    DrV thx
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Nie wstałem we wtorek.. zgon, tak to czytam. Zaskakujące, ale konsekwentne.
    Pozdrawiam ?
  • Poncki dwa lata temu
    Konsekwentne, ale zaskakujące ?
    Dzięki.
  • błękitnypłomień dwa lata temu
    Jak się kogoś cytuje to stosuje się coś takiego, jak cudzysłów. W przeciwnym razie autor ma prawo uważać, że to plagiat.
    I zaraz szkapa zacznie rżeć, że za nią łażę :))). Zresztą nie tylko do mnie są takie teksty. Tu już niejedn użytkownik rzekomo za nią "łazi".
  • MartynaM dwa lata temu
    Dziękuję, "Błękitku" za wyjaśnienie i dziękuję że za mną nie "łazisz"...
    Upojnej nocy życzę ?
  • błękitnypłomień dwa lata temu
    MartynaM Nie mówiłam. Psychopatka waruje na posterunku. Nie dziwię się, że facet od niej spierdzielił...
  • MartynaM dwa lata temu
    Spierdzielił? A to nie wiedziałam... ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Poncki↔Nietypowość wspomnianego poniedziałku, zaiste została wspomożona, kontekstem wydarzenia wtorku.
    Gdyby nie ten istotny szczegół – niewstania – nazwanie poniedziałku→nietypowym, było by lekka przesadą.
    Czasami nietypowość uświadamiamy sobie, kiedy już dawno przyczyna minęła?:))↔Pozdrawiam:)↔%
  • Poncki dwa lata temu
    Treściwie? Weź jeszcze pod uwagę jedną rzecz.
    Nietypowość poniedziałku jest powiązana z jego typowoscią a to jest raczej subiektywne.
  • Anyż dwa lata temu
    Poncki- Ubodłeś, i to głęboko.
  • Poncki dwa lata temu
    Zamysł był: o zgodzie i o ukojeniu.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania