Poprzednie części: Wiersz - Pasują do wszystkiego.
Wiersz - LBnR107 - przebudzenie
niepewnie siedzisz na mokrym chodniku
oddzielasz nerwowo złe krople od złych
świadomy już oczywistego opluwasz brodę
przecież na każdą przysługiwał osobny dzień
skondensowana wilgoć bezradnie pęczniała
szary kolos groził dekadę na niekorzyść ślepca
w końcu poniżona chmura trafiła pod bierny wyż
załamana poraziła kaskadą pozostałe zmysły
uczciwiej jest zmagać się wspólnie o jutrzejszy żar
mimo, że ulewa niesie pogodę
niegodziwa to ceną za rachityczne słońce
żeby zmuszać niebo do płaczu
Komentarze (9)
Literkowa
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję i również pozdrawiam :)
Dzięki i również pozdrawiam😃
Zapraszam! Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
https://www.opowi.pl/forum/glosowanie-literkowa-bitwa-na-rymy-bez-w478/
Głosujemy do 16 października /poniedziałek/ godz. 23.59
Dziękuję za udział.
Literkowa
A tak, ołowiany ciężar pogody spadł mi na głowę.😉
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania