Wiersz - kto po prawdzie klei etykiety na mojej szufladzie
profesor nazwie mnie głupcem
idiota z zawiści również
gwiazda pogardzi gawiedzią
której rozbawione członki przyjmą jak swojego
chłopem zwykłym będę dla szlachcica
chłopem dla chłopa dla zasady
artysta stwierdzi - konsument
tak jak i pozostali bywalcy galerii
władza numerek nada jak owcy
zdziwionej że mówię ludzkim głosem
stoję pomiędzy stopami
unikając z łatwością podeptania
przez chwalebnie samo-wywyższony tłum
z oddali ciągną kolejni
niosący jeszcze większe naklejki
a sztuką jest ich odróżnić od siebie
wracam więc do szuflady
gdzie światło dociera już ledwie
choć ciasno to przytulnie
brak kolorowych epitetów
Komentarze (22)
Tak jak powiadają: "jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził"
a w mej szufladzie, jak w "Nagim sadzie"
*"Nagi sad" - Wiesław Myśliwski
ale jeśli nie czytałeś nic Mysliwskiego zacznij od np. "Kamienia na kamieniu"
Lubię Twoją twórczość i lubię skonfrontować mój z Twoim punktem widzenia różne tematy, ale nie mam ochoty prowadzić dyskusji, z kimś kto się zachowuje jak pięciolatek, który się bawi na znanych zasadach, ale rzuca focha, jeśli te zasady są jemu nie na rękę.
Wrzucenie tekstu z kolei czym Ci ubliża? Przecież czasem jest tak tekst trzeba z siebie wyrzucić.
Z kolei odpowiedź w dyskusji (taka dłuższa), jak sam zauważyłeś, potrzebuje pozbierania myśli, przemyślenia sprawy i "pomęczenia się" nad nią.
Skoro nie ma zasad to nie ma się o co unosić. Jeżeli uważasz to za bylejakość to trudno. Cierpkie to słowa, ale do przełknięcia.
A z tą godnością toś deko przesadził. Poniżej godności to jest kogoś przesłuchiwać na odwróconym krześle...
Rozumiem, czyli problemem jest komunikacja.
Tak jak w 99% przypadków problemów w relacjach ludzkich.
Nie przejmuj się, bo to wcale nie wynika z braku szacunku.
Trzeba tłumaczyć. Zawsze. Nie każdy ma takie same potrzeby jak Ty i nie każdy spogląda na świat w taki sam sposób. W zasadzie to każdy spogląda na świat inaczej.
Widzisz, teraz kiedy o tym napomniałeś, myślę, że będę się starał zwracać na to uwagę w przyszłości.
choć uprzedzam, że może to nie być proste, bo z natury jestem dość niedbały.
Pozdrawiam :)
Ja się nie przejmuję, nie denerwuję i nie żywię urazy.
Przedstawiłem swój punkt widzenia i podobnie jak Ty, wszystkich uważam za idiotów, z tą róznicą, że włączam w to siebie. Epopeja czy rozprawa naukowa tego nie zmienią. Dalej będziemy wiedzieć o świecie tylko 200 000 lat, z czego spisaliśmy ~6000. Jesteśmy ślepi, tępi i zadufani w sobie.
"A zatrzymywanie przez światła? Czy one nie wiedzą, kto ja jestem? Ha ha."
Tu mnie masz. Jak widzę czerwone to przyspieszam :P
Pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania