Poprzednie części: Wiersz - Pasują do wszystkiego.
Wiersz - emancypacja
ambiwalentny niepokój wzbiera
kiedy przychodzi przelewać krwawicę
do kuwety z nieprzezroczystym rantem
wypełnionej piachem po brzegi
twoje ciało myśli i czas
dobrowolnie składasz w ofierze
za chleb łakomemu bóstwu
po stokroć niewdzięcznemu
czy prawdziwie wolną być może
jedynie mrówka z zaszytą do rdzenia
mentalnością dobra nadrzędnego
nad własną istotą
Komentarze (12)
Również pozdrawiam :)
muwisz masz
Również pozdrawiam.
de nada😃
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania