Pokaż listęUkryj listę

Opow *** Punkt widzenia→16

Strugi krwawej weny, smagają nielitościwie, dach jedynego czynnego Baru, na rubieżach czegokolwiek. Wściekłe, skrzepłe w locie krople, stukają zajadle przepowiednią, o dachówkowe nosy. Czyżby ktoś szykował niespodziankę?

 

A w środku harmider jak diabli. Bywalcy nieświadomi tego, co ich czeka, mieszają swoje członki, na różne możliwe sposoby, ku uciesze kamerzystów z przychylnej telewizji→Płynnym Obrazem Po Oczach.

 

Na stole stoi władczy, Don Seppuku herbu Włochaty Miecz. A zatem mieczem wywija, zaganiając do zabawy, bacząc by głowy nie ściąć, gdyż podłoga świeżo umyta.

 

W okowach Kuflowego Raju, krząta swe wdzięki Barmanka. Przeważnie do rany przyłóż, o wdzięcznym imieniu→Hopsanka.

 

Aż tu nagle słychać grzmot rozległy, aż świece przygasają, pająki gubią pajęczyny pełne much, a kamerzyści uciekają ze sprzętem, nie bacząc na to, że zostaną wywaleni z pracy, bo huja nakręcili.

 

Wtem okiennice samoczynnie się otwierają, przeto przeciąg jak jasna cholera, zacnym zgromadzeniem pomiata.

 

Hopsanka z wrażenia upuszcza kufel, przygniatając mysz na półśmierci.

AntoGrycGryc zachowuje zimną wrzącą krew.

Maurrron biega w kółko, w balsamie zdenerwowania.

Angolita gubi naszyjnik z małych telewizorków: rubinów.

Kociulanka odgania złe moce, szparką żółtego oka, bo drugie bacznie ma zamknięte.

Bliźniaki Akwagory – pogwizdują smętnie wesoło.

Margusia→Z wrażenia pisze piosenkę od końca.

Yony8→Notuje do księgi przebieg zdarzeń, drgającą dłonią.

BordośTa→nerwowo pałaszuje kebab upieczony na gwieździe Wega.

A wielu z nazw nie ujętych, czyni podobnie.

Jeno Mister HuHu siedzi na górnej półce, obracając spokojnie głową wokół, łącznie z kolistymi oczami.

 

Nagle cisza jak makiem zasiał. To ze zgrozy. Drzwi zostają zamaszyście otwarte. Ukazuje się biała postać, słusznej postury, ze srogim błyskiem w słusznym oku. Popatruje jeno na prawo. W żadnym wypadku na lewo. W trwożnej ciszy słychać słowa:

–– Jam Bogulilia. Biała Dama. Przybywam, by was postraszyć lub nawet w lewe część dupy przywalić i we wszystkie niewłaściwe, kolorowe części niewygojone, nie pasujące do całości. Za dobry moment, odpowiecie za wasze niecne uczynki… bo za chwilę zaczniecie się bać.

 

–– A do tego czasu, co mamy robić? Nudzić się? – pyta odważnie Don Seppuku herbu Włochaty Miecz.

–– Huhu. Kogo mu tu mamy – dodaje nieco pobladły Mister Huhu. – Jeszcze mi tutaj tej zjawy potrzeba… buszującej w piórach, hu huj – rzecze nieco swobodniej.

 

Nagle cały bar zaczyna drgać w posadach. To Biała Dama wali nóżką w próg. Wszyscy na podłogę padają jak jeden mąż. To się Przybyłej tym bardziej nie podoba. Już chce dalej kontynuować karne straszenie… lecz nagle cała gawiedź – łącznie ze Zjawą – spoziera zniesmaczone w kierunku sufitu.

 

A to Dodup zrozumiał przeciwnie imię swoje. Unosi się pod sklepieniem Baru. Lecz widocznie zestrachany wielce, bo przez porcięta przepuszcza, cosik luźnego, aż głowy w dole przemoczone, skunksem zalatują. Ktoś wrzeszczy→ten pierdoleniec gorszy od Zjawy. I od nas – dodaje ktoś. Zjawa z radością przytakuje i ucieka w diabły, a reszta za nią. Bar pustoszeje, a Dodup spada na dupę struchlały. Na dodatek drzazga mu wchodzi, a zombi myszy, dobiera się do jajek.

 

Lecz po jakimś czasie goście wracają, a Dodup ucieka stękając. W pewnym oddaleniu od Baru, bierze gałązkę i zaczyna nerwowo wyrywać listka. Przebaczą, nie przebaczą, przebaczą, nie przebaczą…

≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈

 

 

P.S.→Tak skromnie jak Hitchcock→w każdym „filmie” muszę się pojawić:))

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (24)

  • Anonim 15.04.2020
    Podoba!
    Słabo gorąco pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi 16.04.2020
    Antoniuszu→Dzięki:)→Pozdrawiam:)
  • Kocwiaczek 15.04.2020
    Bacznie i zacnie;) w szparkę niektórym wejdzie zamkniętą:)
  • Dekaos Dondi 16.04.2020
    Kocwiaczku↔Dzięki:)→Hmm:))→Pozdrawiam:)
  • Shogun 15.04.2020
    Widać tutaj Dekaosowy styl. Ciekawie, i co najważniejsze zabawnie :D
    Don Seppuku herbu Włochaty Miecz - padłem i nie wstaje haha.
    Pozdrawiam :)
  • Dekaos Dondi 16.04.2020
    Shogunie→Dzięki:)→To fajnie, że przypasiła nazwa:)↔Pozdrawiam:)
  • bogumil1 15.04.2020
    Całkiem dobre;)
  • Dekaos Dondi 16.04.2020
    Bogumil1→Dzięki:)↔Pozdrawiam:)
  • Akwadar 15.04.2020
    Zacnie, trafnie i jak zwykle z przekorną charyzmą, ram gatunkowych nie trzymającą :) ;)
  • Dekaos Dondi 16.04.2020
    Akwadorze↔Dzięki:)→Ano waści. Słusznie prawisz:)↔Pozdrawiam:)
  • Angela 15.04.2020
    Niepodobnie się podoba : ))) takie inne i bardzo fajne. Brawo Ty : D
    Pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi 16.04.2020
    Angelo→Dzięki:)→Ja cały jestem inny:))→Pozdrawiam
  • A. Hope.S 15.04.2020
    " kamerzyści uciekają ze sprzętem, nie bacząc na to, że zostaną wywaleni z pracy, bo huja nakręcili." = przynajmniej tyle uchwycili ;)
    Dod-up nie wiedziałam, że ty "woźny" - tak zamiatasz :)
  • Dekaos Dondi 16.04.2020
    A. Hope.S→Dzięki:)→Ano. Ja też nie wiedziałem:)↔Pozdrawiam:)
  • A. Hope.S 16.04.2020
    Dekaos Dondi Drzwi do "baru" sa dla każdego otwarte, wpadaj częściej :D
    Pozdrawiam DD
  • Shogun 15.04.2020
    Dekaos Dondi - jeszcze taka mała prośba. Jakbyś mógł wstawić tekst pod ten link na forum:
    https://www.opowi.pl/forum/seria-punkt-widzenia-linki-do-opowiadan-w1261/
  • A. Hope.S 15.04.2020
    Shu - możesz na uszko? Tam do baru?
  • Shogun 15.04.2020
    A. Hope.S mogę
  • Keraj 16.04.2020
    Masz niepowtarzalny styl pisania. Z przyjemnością się czytało. Pozdrawiam 5
  • Dekaos Dondi 16.04.2020
    Keraju→Dzięki:)→Miło słyszeć:)↔Pozdrawiam:)
  • kigja 16.04.2020
    ho hi hi
    Pozdrawiam
  • Dekaos Dondi 16.04.2020
    Kigja→Dzięki:)→Fajny komentarz. Krótki a wesoły:)↔Pozdrawiam:)
  • Tak w Twoim stylu, zabawnie i jak zwykle inaczej niż wszyscy. To oczywiście plus!
    Pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi 16.04.2020
    ML→Dzięki:)→Pozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania