Drabble - Nektar i ambrozja
Kiedy grecki panteon zasiada do uczty, salę wypełnia aura mądrości, piękna i potęgi. Jedynie Tanatos ma skwaszoną minę, bo Zeus z Posejdonem znowu o nim kawały opowiadają i chórem śmiech niesie się z Olimpu po nieboskłonie.
Wyobraź sobie, że zaprosili cię byś im towarzyszył przy gigantycznym stole, wykonanym z przezroczystego izotopu węgla.
Wtem otwierają się wrota do kuchni, skąd Hebe i Ganimedes niosą przysmaki. Choć zapach zniewala to widzisz jak boskie twarze smutnieją.
Najwspanialszym atrybutem bogów jest nieśmiertelność, lecz współmiernie podłą ma cenę. Jestem pewien, że każdy z obecnych, z chęcią przerzuciłby się na ziemniaki ze schabem, bo ileż można…
Komentarze (33)
A czasem tak by golonkę i browara ..
Fajny tekst
Panowie też mają dużo mniej kubków smakowych od pań, ale koniecznie chcą uchodzić za lepszych kucharzy. No nie da rady, bo tylko z wysublimowanym smakiem można osiągnąć wyżyny kulinarnej sztuki.
Od schabu się sklerozy dostaje, lepiej niech bogowie nektar wcinają, bóg-sklerotyk mógłby strasznych szkód na Ziemi narobić.
Fajoskie 👍🙂
Myślę zatem, że wielu z nich jednak żre słoninę, która jest im zagrychą do berbeluchy, to już stare bogi, degeneracja postępuje, jak u starych psów i brak posłuchu.
Hahahaha, całkiem możliwe, bo chyba bogi o nas zapomniały 😉
Jestem za, właśnie się napitalają na Bliskim Wschodzie przez religię, religie generalnie są głupie, obiecują coś wspaniałego, ale dopiero po śmierci, cwany myk, c'nie? 😁
Bogowie sklerotycy mogliby nas obdarować kilkukrotnie... albo ukarać.
Dzięki.
Globalny Brak Kultu to brzmi jak tytuł płyty.
A umami? Spróbuj ugotować coś, gdy masz infekcję i smaku nie czujesz, aczkolwiek mi by się udało, bo doprawiam na oko 😉
Nie mają lepszego węchu i kucharzenie to nie ich działka, aczkolwiek pchają się w gary, bo wszędzie chcą być pierwsi. Od zarania dziejów mężczyzna chodził na polowania, zaś kobitka warzyła potrawę i dlatego kobitki kucharzenie mają we krwi, ot co 😁
Nie wiem, kto właściwie orzekł że są lepsi w gotowaniu, bo wszyscy chcą jeść "jak u mamy", a nie jak u taty... Mój ojciec gotował zupy wrzucając do nich wszystko i gotował godzinami, aż powstała brązowa breja, i oczekiwał zachwytów :(
Hahahaahah, a to dobre - wszyscy chcą jeść jak u mamy, świetne podsumowanie 😁
To względy ekonomiczne, pracodawca chętniej zatrudnia mężczyznę niż kobietę, wiadomo - w ciążę nie zajdzie i na urlop nie pójdzie.
Tymczasem 😉
Pokój z Tobą :)
Mnie się nic nie nudzi tylko niektóre rzeczy uważam za niejadalne. Czy to czyni mnie bogiem?
Ha ha, popij nektarem 6% z chmielu, ponoć pasuje :D
https://ocen-piwo.pl/faxe-10-extra-strong-s1-n132
Kiedyś kupiłem sobie jedno piwo, bo jedno nie zaszkodzi, przypadkiem było to Faxe 10% :D
Jedno nie. Dwa już mogą :P
https://www.youtube.com/watch?v=SUZyNLZZjMs
A Ty kolega coś mało publikujesz?
Jednak to będzie coś już z innej przestrzeni.
Miło, że pytasz, NÆVIS z Tobą :D
Aczkolwiek... no właśnie, żeby nie te... aczkolwiek→że tak zakończę, tym co pomyślałem, a nie rzeknę:)
Dostałem apetytu na schab i golonkę z kapustą oraz uduszone ziemniaczki:)
Pozdrawiam😀:)
Również pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania