Drabble - LBnD 57 - Oblężenie
- Tu będzie nasza wspólna mogiła. Wróg jest podstępny i liczniejszy, lecz mury naszej fortecy nie ugną się, tak jak nasze serca! - zakrzyknął dowódca, rozgrzewając wolę walki wśród broniących się żołnierzy, kiedy powietrze przecięły pierwsze pociski.
Odgłosy bitwy odbijały się od ścian okolicznych domostw, budząc trwogę i nadzieje mieszkańców.
Wielu w tej bitwie wspaniałych odeszło w przytulniejsze miejsce, pozostawiając po sobie pustki we wrębach między jaskółczymi ogonami krenelaża.
Trafiony chorąży przyczołgał się unikając kolejnych kul i zdał ostatni raport.
- Zmierzch zapada kapitanie. Jutro przyjdzie odwilż, łamiąc ostatecznie naszą linię obrony, a ja muszę iść do domu, bo mam już portki przemoczone.
[w temacie: STOPNIAŁO ZE ŚNIEGIEM ☃️]
Komentarze (19)
cul8r
Literkowa
Dobry tekst 5
Komentujemy i zostawiamy ślad. Głosuj fair play!
Głosujemy do 05 grudnia /piątek/ godz. 23.59
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania