Drabble - Niezłomny
- Przepraszam. - leniwie przeciągnął grubas - My tu tylko wykonujemy swoją pracę. Daj Pan spokój bo ta robota sama w sobie jest mało przyjemna.
- A niby jak ja mam teraz wejść do mieszkania? Żona na mnie czeka. Proszę mnie wpuścić do bloku.
- Ja do Pana nic nie mam… - odgryzł kawał ociekającego sosem kebaba, pomielił chwilę niedokładnie i dokończył - …, ale doftałem rofkaf nie fpufpaff, tho nie fpufpam. - przełknął.
- Jest Pan bezczelny! JA płacę podatki! Jestem Pana pracodawcą! Rozkazuję Panu, zejdź mi Pan z drogi!
- Skoro Pan tak sprawę stawia… - wziął kolejnego kęsora nie ruszając się z miejsca - …, tho profhe mie chwolnih.
Komentarze (12)
Pozdrawiam ?
Uważam, że nie powinien się tak zwracać do obywatela, jakiego by nie miał ciężkiego dnia.
Zgodzę się, że płaci podatki. Wczuj się w tego obywatela. Stoi przed Tobą człowiek, ktory jest całkowicie wyrafinowany w tym co robi i bez podania przyczyny tak na prawdę (dostałem rozkaz więc nie wpuszczając to moim zdaniem kiepskie uzasadnienie) ogranicza twoje prawo. Ja bym się zezłościł.
No właśnie. W tym rzecz, że powinni dla nas. To właśnie chcę obnażyć i wyeksponować.
Cieszę się, że się podoba ?
W sumie różnic w odbiorze można się było spodziewać.
Percepcja jest sprawą unikatową na skalę jednostki ?
Niespodzianką miało być to jak daleko w swoim hamstwie posunie się Pan Władza.
No ale cóż, może to tylko moja percepcja.
Również pozdrawiam.
Grubas niby nic złego bezpośrednio nie powiedział, ale chcący wejść,
mógł się poczuć, jak jeno natrętna mucha, którą trza odgonić
Jednocześnie władza, też poszła za daleko.Takie słowa, nie były potrzebne.
Sądzę, że gdyby rozmowa była "dwustronnie inna" to by wszedł:)
Takie subiektywka ma:)↔Pozdrawiam ?:)
Jednemu puściły nerwy drugiemu wodze kulturowe.
Ciężko dziś o dwustronnie inną rozmowę. Taką z poszanowaniem rozmówcy.
Jak się w końcu nie zaczniemy dogadywać ...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania