Pokaż listęUkryj listę

Drabble - Nawyki

Przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka.

Szlifujemy codzienność, aby sprawy szły gładko, ale nie mniej efektywnie. Często popadamy, w uszyty na miarę szablon bezkrytycznie, zapominając o złośliwości kapryśnego świata.

Pewien pracownik wysokiego szczebla doprowadził rutynę do perfekcji. Dbał o higienę i zdrowy tryb życia. Zostawiał na talerzu ostatni kęs. Powierzone zadania rozpracowywał w przesiąkniętym feng shui biurze, mieszczącym się na szczycie korporacyjnego wieżowca. Po wydajnym dniu, zjeżdżał windą na parking, gdzie czekało auto z kierowcą.

Całe swoje życie dopasował pod wykonywaną pracę, co zatem nie dziwi, zabierał dużo do domu.

Bezustannie trzymał nos w telefonie do dnia, w którym serwisowano windę.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Zenza 31.08.2023
    Sterylne życie, niczym laboratoryjna mysz w klatce.
    Nie będę spoilerował, ale zrozumiałem końcówkę. Hahaha.
    Dobre.
  • Poncki 31.08.2023
    Można by nawet powiedzieć, szczur. Korposzczur :)
  • droga_we_mgle 31.08.2023
    Przesadne planowanie prowadzi do widzenia tunelowego... a ono kończy się właśnie na przykład tak.
    Dobre, 4.
    Pozdrawiam :)
  • Poncki 31.08.2023
    Widzenie tunelowe? Czy może widzenie wertykalnie tunelowe :P
  • zsrrknight 31.08.2023
    i rzeczywistość się rozpadła
  • Poncki 31.08.2023
    jak domek z kart.
  • Dekaos Dondi 31.08.2023
    Poncki↔O tak. Człek czasami popada w rutynę przyzwyczajeń. Bywa, że dosłownie, w coś na kształt "pionowego kwadratowego worka"↔Przynajmniej tak zrozumiałem puentę:)↔Pozdrawiam🤣:)
  • Poncki 01.09.2023
    Znakomicie zrozumiałeś. A wszystko przez ten nos w telefonie. Czasem kończy się tylko optarciem, a czasem... jak tutaj. Pozdrawiam.
  • Angela 31.08.2023
    Rutyna przyzwyczajeń jednym zapewnia jakieś bezpieczeństwo ( chyba że windę serwisują),
    innych mogłaby wykończyć. Dobrze, że możemy wybierać
  • Poncki 01.09.2023
    Masz rację, jednak co ciekawe, my - ludzie przeważnie wybieramy skrajnie źle. Albo wrzucamy się bezgranicznie w ferwor pracy, albo wręcz odwrotnie czynimy rutynę z lenistwa. Nie na darmo ktoś przecież wymyślił Yin Yang 😆 równowaga musi być.
  • Może, jeśli windę serwisowano, a szyb był otwarty, to życie bohatera było tak dopasowane, aż po ostatni krok, i tylko chwila lotu wyrwała go z rutyny, na krótko przed tym, kiedy powiedzieli "to był dobry człowiek".
  • Poncki 02.09.2023
    Właśnie. Może on przez tą chwilę poczuł się wolny od rygoru, który narzucił. Może była to tylko chwila. Wystarczająca, by zweryfikować całe życie, lecz za krótka, żeby zapalić nad tym papierosa.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania