Wieersz <*> Wierszem lub prozą
To jest trzecia zmiana, na inny tekst.
Mam mętlik w głowie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
splątane myśli niszczą mą duszę
w bezsilności umysł mój tkwi
czy zdołam ścianę trwale skruszyć
zabić te męki przed końcem dni
wszystko co było zmienić nie mogę
przeszłość minęła po czasu kres
życie w odwilży albo zmrożone
trudno po lodzie tyłem wciąż biec
sam zamroziłeś wlokąc się obok
chlastając wodą w wielki mróz
a twój język kto przykleił
czy odklejenia podjąłeś trud
co ja tu robię na tafli życia
skrzypi pode mną stoję nad dnem
może wreszcie spadnę w głębiny
rześko zbudzony pożegnam sen
szedłem ja ścieżką przez las nieznany
by promyk słońca odnaleźć nowy
wybrałem drogę z której patrzyłem
zza poszarpanych szyszek świerkowych
narzekam jęczę myślę że problem
dobija paskudnie nadzieję rwie
spozieram nagle na górę ogromną
do ściany wstydu ego me lgnie
po cóż to mówię jam nie jedyny
ileż wartości wchłonęła ta mowa
każdy wierszem albo też prozą
układa życia swojego słowa
Komentarze (5)
- "trudno po lodzie tyłem wciąż biec" - pięknie ujęte
Pozdrawiam
mam wrażenie, że za wszelką cenę chcesz zabłysnąć. Popraw mnie, jeśli się mylę, bądź upomnij. Dwa poprzednie teksty nie wywołały burzy, więc wystawiłeś trzeci.
DD...
tutaj jest straszny chaos i czasami ogromne zamieszanie, ale to nie jest tak, że twoje teksty: poezja czy proza przechodzą bez echa.
Może nie słyszysz, bo echo jest zbyt ciche.
Ale jest.
DD...
Jestem pewna, że większość ciebie czyta, ale w biegu.
Daj czas swoim czytelnikom. Pozwól złapać oddech.
I wysłuchaj się w echo, ono gdzieś tam jest, i powtarza
- Czytamy cię...
- tamy cię...
- my cię...
- cię...
Bardzo piękny.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania