Wieersz <*> Jabłonka
leżę sobie pod jabłonką
z lewej chmurka
z prawej słonko
*
w ślicznym kwiatków otuleniu
tym kolorem różnorakim
tęskniąc za rozległą łąką
zasnę sobie smacznie w cieniu
a siekierka na gałązce
drzemię sobie gdzieś w listowiu
ptaszek śpiewa kołysankę
dla wiosennych śpioszków obu
brzęczy pszczółka paskowana
spija nektar łyk po łyczku
przy dzbanuszku pełnym miodu
zapach sadu śpi w koszyczku
pasikonik podskakuje
między trawą ma schronienie
świerszcz coś nuci przy strumyczku
kot ma w myszce ukojenie
myśli wietrzyk dobroduszny
ja uczynek dobry zrobię
sen rozhuśtam pokołyszę
dłużej śpiochy pośpią sobie
żółtą szmatkę wiatr uleczył
zaczął bardziej on zawiewać
aż się ptaszek zapowietrzył
obrażony przestał śpiewać
coraz większe kołysanie
włos na czole tańczy walca
obuch groźnie zaczął ziewać
gdzie ten główny winowajca
widzi czółko lśniące białe
oraz jabłko adamowe
tak się rusza ciągle całe
że od wiatru gasi mowę
przebudzona snuje plany
patrzy wściekle tam na dole
popamiętasz mnie kochany
tyś mój sen wypłoszył w pole
rozbujana jest gałązka
trzonek reszcie znaki daje
jak ta światła szybka wiązka
ostrze leci w swej siekierce
i w mlaśnięciu raptem staje
*
leży ciało pod jabłonką
z prawej chmurka
z lewej słonko
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania