Pokaż listęUkryj listę

Wieersz <*> Znowu całe

w źrenicach twoich oczu

widziałem nasze dni

zamknęły się na zawsze

teraz smutno mi

 

w zwierciadle łez i myśli

zachowam obraz ten

zaproszę cię do siebie

będziesz moim snem

 

pękło niespodzianie

lustro twego ciała

miłość wsparła cząstkę

rozbić jej nie dała

 

tam gdzie brak zegarów

lśnią kawałki małe

światłem wypełnione

lustra znowu całe

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Angela 10.12.2017
    "tam gdzie brak zegarów

    lśnią kawałki małe

    światłem wypełnione

    lustra znowu całe" pięknie zakończone :) 5
  • Dekaos Dondi 11.12.2017
    Dzięki Angela. Pozdrawiam
  • dreamer1897 10.12.2017
    Interesująco i z przekazem :)
  • Dekaos Dondi 11.12.2017
    Dzięki dreamer1897. Pozdrawiam
  • betti 11.12.2017
    w źrenicach twoich oczu
    widziałem nasze dni
    zamknęły się na zawsze
    teraz smutno mi - w ostatnim wersie poszedłeś na łatwiznę, aby się zrymowało, a można było podciągnąć pod wyższy poziom, który pokazałeś w wersach powyżej.

    Ostatnia zwrotka najlepsza, chociaż drażni banalny rym.

    Pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi 11.12.2017
    Dzięki betti. Chciałem takie rymy, do tego tekstu. Mogło być np -dla mnie znikłaś ty -Pozdrawiam
  • Pasja 11.12.2017
    Pięknie w lustrzanych kryształkach opisana miłość. Jeśli jest to nic jej nie potrafi rozbić. Czas ucieka, a ona pozostaje.
    Pozdrawiam serdecznie 5 :)
  • Dekaos Dondi 11.12.2017
    Pasjo dzięki - .ze scalonym lustrem, najbardziej mi pasowało. Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania