Pokaż listęUkryj listę

Wieersz <*> Zaproszenie

nie wiem czy pieścić

ostre nożyki

w strumieniu rześkim

obmywać ręce

szukać igły

w złocistym stogu

szarością kamienia

kwiaty malować

barwą co zalśni

jak ciało krągłe

będące cieniem

owocu głogu

 

wspomnienie oprzeć

o przeszłość zieloną

co daszek domu

zdobi z ukrycia

gdzie gniazdo puste

tam wiatru głosy

z czerwonej cegły

białe promienie

wibrują muzyką

na strunach harfy

drgają w błękicie

zboża kłosy

 

tęsknota ukryta

w śnie zwierciadła

nie wie czy ona

kocha czy tamta

ślady po bliznach

są zwątpieniem

w pokoju co jasność

poranka piastuje

z zapachem kawy

świeżego chleba

leży na stole

zaproszenie

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Justyska 15.05.2018
    Czytałam już po obudzeniu, ale jakoś nie mogłam zebrać myśli. W moi odczuciu to piękny wiersz o tęsknocie za domem, za harmonią i nadzieją. Końcówka pozytywna, bo wciąż można wrócić...Druga strofa najbardziej mnie ujęła.
    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania