Wieersz <*>Smok
wszyscy się boją wielkiego smoka
pod nim na dole strachliwa wieść
tubylcy świadomi są jego wzroku
z którego jasno przecież wynika
myśli smoczysko tylko o jednym
kogo by złapać i smacznie zjeść
zebranie w chałupie już rozpoczęte
radzą i pierdzą tu mądre dziady
kto jest na tyle mocarny odważny
że chociaż gacie ma pełne strachu
z dachu dosięgnie bestię wredną
by włożyć w tyłek stalowe szpady
przylazło stado osiłków wszelakich
co góra mięśni ich strasznie kocha
rada starszych zaczyna tłumaczyć
ten co wroga zatrzaśnie zatłucze
kluczyk otrzyma jako nagrodę
a nim otworzy kłódkę ze złota
będzie mu dane do córki wodza
wreszcie się dobrać tak całkowicie
lecz najpierw musi udrękę wioskową
zatłuc spalić rozerwać na strzępy
nie ważna metoda i styl działania
ważne by z bestii uciekło życie
mała dziewczynka tu przydreptała
taka drobniutka i licha jest ona
mówi poważnie o braku pamięci
nikt jej nie słucha aż nagle dziadom
ze śmiechu wypadły kościane szczęki
gdy rzekła cicho ja smoka pokonam
dziecko co z tobą rozumek masz chory
lepiej stąd odejdź jeszcze z fasonem
lecz ona prędko na daszek wlazła
z igłą raczej pokaźnych rozmiarów
brzuszek koszmaru nią przebijając
ze smoka ścierka był on balonem
teraz dopiero pamięć wróciła
przedtem chowała się gdzieś w oddali
że kiedyś swą wódkę gościom wręczyli
by w drodze powrotnej wesoło im było
a oni z wdzięczności za wodę ognistą
w prezencie im smoka by nadmuchali
wszyscy z radością tańczą żwawo
z dziewczynką co bestię złą pokonała
lecz córka wodza chodzi wciąż smutna
płacze i wzdycha biedactwo jedne
szkoda jednak że nie był prawdziwy
dziewicą nadal bym nie pozostała
Komentarze (3)
Smutek, że balon z nadzieją pękł i znowu panna musi tkwić w staropanieństwie.
Lekko i z nutą ironii o smoku legenda jak bańka mydlana prysła.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania