Wieersz <*> Żeglując pod wiatr
kochaj kwiaty zanim zwiędną
zraszaj wodą by z pragnienia
nie zmarniały ostatecznie
gdy przyjdzie chwila
co wszystko
zmienia
nie można uciec od czasu
lecz od czasu do czasu
to by się czasami
w odpowiednim czasie
przydało
chcesz wyrwać chwasty
uczyń to teraz
zanim wyrosną wśród nich
twoje ukochane kwiaty
piłujesz gałąź piłujesz
na której siedzisz zmartwiony
czy przetrwasz to zależy
z której utniesz strony
gdybym siadł w machinie
gdzie czas do tyłu kołacze
tyle bym naprawił
i zrobił inaczej
płyniesz sobie z nurtem
masz serce zamknięte
wyprzedzają ciebie
wszystkie ryby śnięte
żeglując wysoko
na poduszce z marzeń
zatrzymaj każde piórko
co odlecieć by chciało
Komentarze (12)
Co do reszty to mam wrażenie jakby każda strofa stanowiła osobną (bardzo ładną) całość na ten sam temat. Z tym, że ja na poezji się kompletnie nie znam, więc jest to tylko intuicyjna ocena. Pozdrawiam :)
Żeby tak można było sprzedać/kupić trochę veny.
Byłyby takie memy:
Mickiewicz jak w Lśnieniu
Helloł
chcesz kupić trochę veny?
(albo wełny xD)
to idę, ładnie tu było, wśród kwiatów,
prawie, jak na cmentarzu
tak ładnie...
Lubisz grę słowami ;) Początek jakby oderwany od całości, choć w sumie, jakby się tak zastanowić i wysilić, tworzy niezły wstęp — do dalej serwowanych sentencji.
O gałęzi i machinie — najlepsze :)) Podziwiam :))
Pozdrowionka ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania