Pokaż listęUkryj listę

Zakazana miłość i skarb Rozdział 16 Wieczne miasto część 8

Rozalię ubrano w białą suknię i umieszczono na złotym podeście, opłakiwała ją cała załoga oraz Sapphir a ich łzy przemieniały się w perły. Przeistoczone łzy zebrano i rozsypano wokół nieżyjącej towarzyszki. Gdy kapłan Opallus uniósł dłoń z podestu zaczęło wyrastać szkło które zamknęło księżniczkę w szklanej trumnie. Kapłan stworzył kilka złotych światełek, które zawirowały wokół trumny i uniosły ją.

- Rozalio spoczywaj w pokoju. Niech ciało twe wróci do ojczystej ziemi, zaś dusza niech odnajdzie szczęście.

Trumna uniosła się i opuściła Wieczne Miasto, szybowała między chmurami powoli opadając. Gdy wylądowała za balkonie zamku z komnaty wyszli jej rodzice. Matka upadła na kolana i głośno płakała obejmując trumnę, król stał nieruchomo. Mie mógł uwierzyć w to co widzi, po jego twarzy zaczęły spływać gorzkie łzy.

- Rozalia nie żyje! – wrzasnęła Pulchrituda – To wszystko wina Meleficus. Miałam jej zabrać młodość! Kapitan nie wie, że zamierzałam go zdradzić, muszę być mu posłuszna wówczas spełni moją prośbę. Ale teraz potrzebuję młodości i piękna, muszę wykorzystać to co mam!

Seluz uczestniczyła w pogrzebie Rozalii jednak nie odczuwała żadnych emocji, stała zobojętniała, nagle usłyszała głos w swojej głowie.

- Seluz!

- Pulchrituda? To ty? Gdzie się podziewałaś?

- Nadszedł już czas.

- Co takiego?

- Jeśli chcesz eliksir to przyjdź na statek, będzie w kajucie.

Seluz weszła na statek a następnie udała się do kajuty, nad stolikiem unosiła się szklana fiolka z czerwoną cieczą. Seluz powoli podeszła do stołu i wzięła fiolkę.

- Nareszcie, teraz Eryk będzie kochał tylko mnie.

Gdy Seluz się odwróciła, ujrzała Pulchritudę.

- Pulchrituda! Wystraszyłaś mnie. Co ci się stało? Jesteś strasznie stara.

Kobieta nic jednak nie powiedziała, przeszywała Seluz swym wzrokiem.

- Wzięłam eliksir…. I…

Nagle Pulchrituda złapała Seluz za szyję, tak mocno, że ją uniosła.

- Co ty wyprawiasz?! – wrzasnęła Seluz.

- Jesteś głupia. Dałaś sie nabrać jak małe dziecko.

- Co?! O czy ty mówisz!?

- Kiedy Tenebris zdobędzie berło spełni moją prośbę! Będę piękna i młoda na zawsze!!!

- Co to wszystko ma znaczyć? Kim ty jesteś!!!?

- Ja Pulchrituda jestem obywatelką Wiecznego Miasta. I choć żyjemy długowiecznie bardzo bałam się starości. Gdy tylko bramy miasta były otwarte ja przebywałam w świecie ludzi, kradłam kobietą młodość i urodę.

- Niemożliwe!

- I choć jestem już stara, nadal wyglądam olśniewająco!!!

- Ty… Ty postradałaś zmysły!

- Niestety, wszystko się wydało, stanęłam przed sądem. Za karę miałam zostać zesłana na unieruchomiony okręt znajdujący się na krwawym oceanie i spędzić tam wieczność jako staruszka. Tenebris był potężnym czarodziejem, dawał mi eliksiry bym mogła wyglądać młodo i pięknie. Obiecał mi, że jeśli bezpiecznie przyprowadzę grupę ludzi wraz z Meleficus do Wiecznego Miasta to użyje berła bym na zawsze mogła być młoda!!!! Użył potężnej magii abyśmy mogły znaleźć się w świecie ludzi, to jednak sprawiło, że mój czas ruszył, starzałam się z każdym dniem a moje eliksiry się kończyły, dlatego potrzebowałam zabezpieczenia.

- Zabezpieczenia?

- Ciebie i Rozalię.

- Kłamstwo!

- Podszywając się za pokojówkę namówiłam Rozalię by wzięła udział w wyprawie, tobie natomiast nawciskałam bajeczki w które naiwnie uwierzyłaś.

- Nie wierzę! Oszukałaś mnie!!!

- Rozalia gryzie ziemię, na szczęście ty mi pozostałaś! A teraz, oddaj mi swoją młodość i urodę!!!!

Seluz zaczęła krzyczeć na cały głos, jej skóra zaczęły się marszczyć w zawrotnym tempie, włosy jej traciły barwę i robiły się siwe. Pulchrituda z wielkim uśmiechem kradła dziewczynie młodość. Seluz upuściła fiolkę z eliksirem która roztrzaskała się na podłodze. Z kajuty przestały dobiegać okropne krzyki, Pulchrituda rzuciła szkieletem Seluz o ziemię, a ona sama była młodziutka, jej skóra była znów gładka a włosy czarne. Zadowolona Pulchrituda spojrzała z pogardą na kości Seluz.

- Tak kończą ci, którzy na siłę pragną zdobyć coś co się im nie należy. Jak to mówią, po trupach do celu. Teraz muszę udawać niezwykle lojalną by Tenebris spełnił moją prośbę. Mój pan wkrótce przybędzie.

 

Ciąg dalszy nastąpi

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Tanaris 03.11.2017
    Kolejna śmierć. Czy głównego bohatera też masz w planie zabić? Tak pytam, bo bez niego już historia nie będzie taka fajna. xD
  • Szymon Skolarus 05.11.2017
    Eryka oszczędzę:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania