Pokaż listęUkryj listę

zakazana miłość i skarb Rozdział 4 Oczy pełne strachu część 1

Rozdział 4 Oczy pełne strachu

 

Rozalia i Tom wyszli na górny pokład, powietrze było chłodne a niebo zachmurzone, deski na pokładzie były mokre co wskazywało, że bardzo wczesnym porankiem padał deszcz. Na statku panowała cisza, a wszyscy zebrani byli w jednym miejscu, wyglądali przy tym jakby coś obserwowali – Co się stało? – spytała Rozalia – lecz nagle dostrzegła obiekt zainteresowania. Znacznie dalej były dwa statki, jeden z nich tonął, paląc się równocześnie, z płomieni wydostawały się gęste kłęby dymu, Eryk patrzył przez lunetę, po czym rzekł.

- Znam tę flagę, to był okręt handlowy.

- Zaraz! – wtrąciła się Rozalia – Skoro tonący okręt to handlowiec to oznacza ,że ci drudzy to….

- Piraci – dokończył Eryk.

- Zamordowali załogę, zabrali towar i zatopili statek – Dodał Tom.

- Straszne – Odparła przerażona Rozalia.

- Znajdujemy się w zasięgu ich wzroku, mogą zaatakować i nas. Dlatego śniadanie zjemy wtedy jak minie niebezpieczeństwo.

- Chyba żartujesz! – Zaprotestował Bill.

- Czy mogę? - Spytała Rozalia, wskazując lunetę.

Gdy Eryk podał jej lunetę, bezzwłocznie spojrzała na tonący statek, lecz większą ciekawość wzbudzał w niej ten drugi. Spojrzała na flagę, a była czarna, przedstawiała czerwonego węża próbującego ukąsić bądź poknoć gwiazdę. Następnie skierowała wzrok na piratów, mieli na sobie odarte ubrania i zachwycali się łupami, nieco dalej stał ktoś jeszcze, mężczyzna ubrany w długi czerwony płaszcz, spokojnie przyglądał się płomieniom. Nagle wykonał bardzo wolny ruch głowy, jakby chciał obejrzeć się za siebie, Rozalia odłożyła lunetę czując niepokój i strach.

Tymczasem Pulchrituda ubierała się, była sama, gdy założyła kamizelkę drzwi zostały gwałtownie otworzone przez Seluz.

- Nie uwierzysz!

- Co takiego? – odparła spokojnie, nawet się nie odwracając.

- Libert to dziewczyna, i to nie byle jaka! To księżniczka Rozalia!!

- Wiem – odpowiedziała Pulchrituda, zupełnie obojętnie.

Seluz zirytowana podeszła ku kobiecie, i z całą wściekłością odparła.

- Co takiego?! Wiesz i nic mi nie mówisz!!!

Młoda wiedźma chwyciła dziewczynę za kołnierz.

- Nie wydzieraj się tak – rzekła z chłodem i morderczym tonem w głosie.

Seluz zmieszała się i wystraszyła zarazem.

- Księżniczka jest mi potrzebna.

- Do czego?!

- Nie interesuj się! – wyraziła, odpychając dziewczynę – Mam swoje powody, a tobie nic do tego! Obiecałam ci eliksir oraz Eryka?

- Tak

- Więc naucz się czekać! Jak już będziemy się wracać z Wiecznego Miasta, będziesz ukochaną Eryka, a Rozalią się nie martw.

- Ale skoro będziemy wracać jako zakochani, to czy ona nie będzie robić protestów, nie będzie chciała zdobyć go z powrotem?

Pulchrituda zbliżyła się do Seluz i przyłożyła swe usta od jej ucha, po czym wyszeptała

- Powiem ci coś w tajemnicy.

Dziewczyna zamarła, gdyż w głosie Pulchritudy kryła się intryga.

- Dla księżniczki to podróż tylko w jedną stronę.

Seluz przerażona spojrzała na Pulchritudę, lecz ta nie powiedziała nic więcej. Na twarzy miała jedynie złowrogi uśmiech, zdezorientowana wyszła czym prędzej z kajuty. Młoda czarownica pozostała w tej samej pozycji, jej uśmiech powiększył się – Rozalia nie wróci z tej wyprawy, możliwe że ktoś jeszcze – wyszeptała.

 

Ciąg dalszy nastąpi

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Tanaris 14.03.2017
    Zaczyna robić się intrygująco i groźnie, pełno spisków na statku, ciekawe kto wróci z wyprawy, a kto nie. Nie mogę się doczekać, aż w końcu dotrą na miejsce, 5 :)
  • Szymon Skolarus 14.03.2017
    Dziękuję

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania