Zakazana miłość i skarb Rozdział 7 Marzenie część 2
- Chciałabym cię o coś zapytać.
- Słucham.
- To prawda?
- Ale co?
- To co mówiłaś o domu, ucieczce i ślubie?
- Tak.
- I to naprawdę jest twoim marzeniem? Bycie wolną i niezależną?
- Gdyby całe moje życie mogło wyglądać tak jak teraz, to by było wspaniale.
- A dom?
- Ja nie mam domu.
- Co zrobisz jak wyprawa dobiegnie końca?
- Nie wiem, jak wrócę to czeka mnie straszna awantura. No i będę musiała wyjść za tego idiotę. Chyba, że nie wrócę i zostanę z wami.
- Zamierzasz prowadzić koczowniczy tryb życia?
- Dlaczego nie.
- Kto by pomyślał ,że to o czym inni tak usilnie marzą, inni nie dostrzegają, odrzucają a nawet nienawidzą.
- Co mówiłaś?
- Nie, nic. Nieważne.
- Mirando jakie są twoje marzenia?
- Nie mam marzeń.
- Bzdura, każdy je ma.
- Ja nie jestem każdy!
Miranda chciała odejść zezłoszczona, lecz Rozalia chwyciła ją za rękę.
- Mi możesz powiedzieć.
- Ja już dłużej tego nie zniosę! Mam dość ciągłego bycia dla innych! Gdzie w tym jestem ja?!! Wyszłam teraz na okropną egoistkę.
- Nie prawda, trzeba być dobrym dla innych, ale o sobie też należy myśleć. Mów dalej.
- Ale musiałabym zacząć od samego początku – Odparła Miranda ocierając łzy.
- Mamy czas.
Ciąg dalszy nastąpi
Komentarze (2)
Dzięki za wskazówki
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania