Pokaż listęUkryj listę

Opowiw *** Czubki w Kosmosie

Tekst powtórkowy

*-----------------*

 

Statek kosmiczny: O Mały Włos Czarna Dziura, zawrócił z kopyta. A może nie tyle zawrócił, co poleciał nie w tym kierunku co trzeba. Znalazł się w otchłani kosmosu, gdzie jeszcze żaden obiekt nie gościł. A jeżeli nawet, to teraz już go tam nie ma. Bo to dziwna kraina. Nawet jak na takie szczególnie rozległe miejsce, jakim jest Wszechświat. OMWCD nie zderzył się co prawda, z tamtym co wracał stamtąd, ale może dlatego, że nie miało co wracać.

 

*~Na statku - ROJP~*

 

Wycieczkowy statek kosmiczny o uroczej nazwie: „Rajska Odyseja Jeżeli Przeżyjemy”, płynie na falach czarnej materii, po rozdrożach kosmosu. Jak wyglądają istoty wewnątrz, to w istocie nie wiadomo. Natomiast można przypuszczać, że wyglądają przez okna. Czy otwarte, czy zamknięte, to już zależy od tego, kim lub czym są, czyli ile wytrzymają.

 

*~Oczy - Obserwator~*

 

Dla postronnego obserwatora, stało się jasne {ale nie jak Słońce, bo to nie ta gmina} że jeden z nich wyjrzał i przeżył, bo wskazał czymś i krzyknął: tammmmm! Postronny doleciał do takiego wniosku, bo miał tą wadę, że wszystko słyszał i rozumiał. Spojrzał we wskazanym kierunku i zobaczył: OMWCD. Miał też przenikliwy wzrok. Zajrzał zatem do środka, by stwierdzić, co tam się wyprawia. Zobaczył, że nic nie zobaczył. Obiekt był wydmuszką pustą w środku. Nawet taki Obserwator, co wiele już w swoim życiu widział, zdziwił się trochę. Chociaż akurat w jego przypadku oznaczało to, że go po prostu zamurowało.

 

Aż nagle ściana na niego poleciała, bo ujrzał, że OMWCD wywrócił się na lewą stronę. Teraz dostrzegł wszystko: pełno tego i owego oraz małych obiektów, biegających gdzie tylko się da. Nic im nie było. Patrzył i patrzył i nie wiedział na co spogląda. Jego wyobraźnia nie miała w sobie tego typu fragmentów obrazów, z których mógłby tworzyć całe obiekty. A zatem widział, ale nie wiedział co. Jakieś zamazane kształty. Wnerwił się trochę i pomyślał, żeby wziąć numerek na okulistę.

 

*~Na lewej stronie ~*

 

– No nareszcie możemy oddychać brakiem tlenu. Od razu lepiej.

– A jaki miły chłodek.

– Rozległy ten pokoik.

– Tylko jakieś oczy nas obserwują.

– Czy musimy tak ciągle biegać?

– Tu mamy więcej miejsca, niż po prawej stronie.

– Po prawej, nikt nie widzi, jak sprawnie nam idzie.

– A my lubimy pochwały.

– O tuż to.

 

– A ja stanowczo żądam krytyki. W głowie mnie się genialnie przewraca!

– Gdybyś ją miał, to bym uwierzył.

– Muszę dbać o zrównoważony stan ducha.

– Obiekt się do nas zbliża. Widzę napis: Rajska Odyseja Jeżeli Przeżyjemy.

– Akurat przybiegłem. Oczywiście, że przeżyjemy. Tylko mnie nie straszcie.

– Nie my, tylko oni. Jeden nawet przez okno się wychyla.

– Pomachajmy mu.

– A niby czym?

– Znowu oczy rozbłysły. Widzieliście. Tam daleko. Spiralne jak galaktyka.

– Ej, co ty gadasz? To zwykłe oczy. Tyle, że duże. Chyba, bo pusto tu jakoś. Mogą być blisko i małe, lub duże i daleko.

– Wyleciał przez okno!

– Za bardzo się wychylił, w kierunku Czarnej Dziury.

– Widzę, że pije mleko z Drogi Mlecznej. To go wzmocni. Przeżyje.

– To gdzie my w końcu jesteśmy?

 

*~Na statku - ROJP~*

 

– Łapcie go. Oddala się od nas.

– Może tamci złapią.

– Ma na sobie jakieś okrycie? Bo jeżeli nie, to po nim.

– Nie mów takich normalnych zdań, w takim tekście.

– Dobrze już dobrze. Chleje mleko.

– To już było! Opanuj się.

– Doi kozę na Orionie.

– To ta koza ma trzy nogi?

– A niech sobie leci. Wiadomo to, co by z niego wyrosło.

– Tak już lepiej.

 

*~Na statku - Pomywajec Galaktikus~*

 

– No dalej dalej. Pomywamy. Niepotrzebne naczynia z burtę.

– Widelce też?

– Tylko talerze.

– Robi się!

 

*~ Na lewej stronie - OMWCD~*

 

– Na prawą stronę!! Ale już!!! Latające talerze nas atakują!!!

– Ale małe jakieś. Palcem się pstrknie… i bum!

– Czym?

– Nie wiadomo, czy małe. Na pewno paskudne. Resztki jedzenia są najgorsze. Maszynerię mogą zapaskudzić.

– Nie widzę guzika, co na prawą przewija.

– To naciśnij byle co. Może też zadziała ze zdziwienia.

– Widzę guzik, ale mi ucieka.

– Dostałem sosem po oku!

– A ja skrawkiem kości w nos.

– W nos? A co to jest?

– Talerze coraz bliżej.

– Mówiłem, że napęd biologiczny jest niepewny. Może się rozbiec po całym statku.

– Tylko guzik ucieka.

– Dostałem talerzem. Umieram. Ale nie zupełnie. To był akurat hologram.

– Ale reszta nie!

– O w mordę karła białego ! Hura! Przewijamy się. Na guzik zleciał talerz. Atakujący nas uratowali.

– Chyba nie chcieli?

– Nieważne.

 

* ~Poza statkiem - ROJP~*

   

– Talerz mi się przydał do zupy mlecznej. Piję przez rurkę. Tylko nie wiem, co ze mnie wyrośnie.

   

*~Oczy – Obserwator~*

 

Tak naprawdę, to ja wszystko relacjonowałem. Teraz mam oczy zachlapane: mlekiem, resztkami jedzenia, napędu i głupawym tekstem, na którego nikt nie spojrzy. No i co z tego. Jeżeli chociaż jeden przeczyta, to i tak będzie ponad normę.

Ale i tak mnie wyłączą. Chociaż tak się starałem.

Zgadłem.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Ech, nie dam rady, za trudne tym razem... Może później.
    Pozdrawiam ?
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    O, już mi lepiej niż rano, GENIJALNE ?
    Otóż to, czy O, tuż to?
    Czerwonego Karła chyba oglądałeś, nie?
    To o krytyce super, ja mam tak samo ?
    Pozdrawiam ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Pobóg Welebor↔Dzięki:)↔Nie genialne, jeno raczej głupawo-absurdalne:)
    O tuż to... e tam, W takim tekście, wszystko ujdzie↔Pozdrawiam?:)
  • Wrotycz dwa lata temu
    Piąteczka. Surreal mega poprawiający nastrój :))) Super te smaczki językowe, Dedusiu, jak i pomysł też.
    CHWDS. Inteligentna głupawka, czyli Chichocik Wyobraźni Dystansującej Się do własnych wytworów i ich odbioru.
    Dzięki za relaks, uśmiech. Pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Wrotyś↔Dzięki:)↔Dystans do samego siebie, myśli i czynów, jest jednym z czynników, co psychicznie wzmacnia:)↔"CHWDS"↔!!! :))↔Chociaż inne, nie zawsze działają. Jak to w życiu:)↔Pozdrawiam?:)
  • Piotrek P. 1988 dwa lata temu
    Naprawdę wyśmienita i świetna komedia fantastyczno-naukowa. Przypomniała mi się gra komputerowa "Głupki z Kosmosu", filmy "Kosmiczne Jaja" i "Marsjanie Atakują" oraz inne, mniej i bardziej komiczne, utwory o tematyce kosmicznej.

    Wysyłam 5 galaktycznych gwiazdek: ⭐️ ⭐️ ⭐️ ⭐️ ⭐️ i pozdrawiam ? ? ? ? ? ? ? ✨
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Piotrek P.1988↔Dzięki:)↔Raczej książkowy cykl: "Autostopem przez Galaktykę"→mógł mnie podświadomie zainspirować w jakimś tam sensie:)↔Pozdrawiam?:)
  • rozwiazanie dwa lata temu
    Dekaosie, o mało co i bym przegapiła ten odlotowy? tekst. Można się poczuć jak na Rajskiej Odyseji Jeżeli Przeżyjemy.:)) Pozdrawiam ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Rozwiazanie↔Faktycznie odlotowy. W jakimkolwiek, czubatym kierunku, jeżeli przeżycie pisane:)
    Pozdrawiam?:)
  • Pasja dwa lata temu
    Czubków nie brakuje na ziemi, więc po co lecieć aż w kosmos? Jednak takie odlotowe ADHD czasem potrzebne dla równowagi psychicznej. Ciekawe nazwy i językowe wrzutki powodują uśmiech w tych trudnych czasach.
    Piszę się na taki pokoik na Rajskiej Odysei :))

    Pozdrawiam
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Pasjo↔Dzięki:)↔Zapewne nie brakuje:))↔Ja też bym chętnie czasami odleciał na Rajskiej Odysei
    Pozdrawiam?:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania