Pokaż listęUkryj listę

Opowiw *** LBnP→58→Pomiędzy Listopadem

–– Owszem, w listopadzie bywa szaro i buro, kiedy to niemożliwe do spełnienia marzenia, niczym zimne, nieczułe kamienie, przesiąknięte ostrymi cierniami zawiedzionych pragnień, wycinają z umysłu plasterki jaźni, a okrągłe osobowości pulsują na wszystkie strony, roztrzaskanych ścian otwartych klatek.

 

–– Dlaczego roztrzaskanych?

 

–– No cóż. Może dlatego, że zardzewiałe dawno klucze, nasycone drapieżną rdzą zniechęcenia, utraciły cześć  mocy sprawczej, pomimo iż drogowskaz nadal wskazuje pogniecioną wstęgę wyśnionej drogi, to jednak wiruje jak wariat nieustannie, a wokół czubki nieskończenie wielu horyzontów.

 

–– Cosik długaśne to byłe zdanie. A między nim?

 

–– Wiem. Czasami tak trzeba. Dłużej. A między nim, pytasz? Cholera wie. Pewnie pokręcone korzenie, mimo bliskości obrzeża zimy, przepychają podziemne marzenia wzrastania, poprzez ciemną glebę przeciwności, lecz inne korzenie przeciwstawnych drzew zagradzają drogę, z której nie zawsze ożywcza woda wsiąka głęboko, by zatopić, dać siłę, lub popłynąć jak ta głupia obok, niczym obojętny strumień. A tam znowu zgoła inaczej. Słońce opromienia blaskiem, daje ciepło, lub pożar lasu, gdy trafi na szkiełko porzuconych okularów, ze skazą wzroku doczepionej do podłamanych oprawek.

 

–– Czyli chcą coś zobaczyć, poprzez zamgloną optykę listopada, pośród przyszłości nadchodzącej na śnieżnych łapach zimy, widzieć więcej i więcej lub niebezpiecznie za mało?

 

–– No raczej. Przecież bieg trwa nieustannie. Czasami coś zawieje lub zamiecie, nie tam gdzie trzeba, na przykład pod porzucony dywan, taki z wyprzedaży, bez możliwości czarodziejskich wzniesień. Zostawia ślady, których wielu nie szuka, bo każdy pragnie odnaleźć swoje. Niektóre z nich zamarzną niebawem, lub w obłędzie też zawinionych nieprzewidywań, roztopią za wcześnie, to w co wierzyły, w podmuchu kryształków gorącej śnieżynki. W końcu ziemia okrągłą jest. Można biegać w kółko po bezdrożach umysłu. Problemów starczy dla wszystkich.

 

–– O tak. Pełna zgoda. A może faktycznie uciec? Wzlecieć ku gwiazdom z rozpędu na spadających liściach. Komecie ogon urwać, jak w bajce o rzepie. Doczepić do własnego tyłka. Szybować w kosmozimie. Poczuć moc na przekór mlaskającej szarej pluchy, zciemniałej materii lub śmigać na zmleczałej śnieżnej drodze, z możliwością połamania kończyn o białego karła. Być kimś? Spoglądać z góry, aż w końcu zostać przesypanym do urny własnego zapętlania, skąd droga nie wiadomo dokąd błądzi.

 

–– Błądzi nie błądzi, a jednak pewnie warto otworzyć czaszkę? Przewietrzyć umysł marzeniami, by po chwili zamknąć, żeby przeciąg nie nawiał zbyt wielu głupot. Próbować utrzymać konsensus zrównoważonego rozwoju pór roku. Nie uciekać od dobrodziejstwa myślenia, poszukiwań i zgłębienia niemożliwości.

 

–– Żywić?

 

–– Właśnie. Matkę głupich, ożywczym pokarmem, by móc delektować posmak sensów, choć wiele z nich, to tylko nieodgadnione smugi na popękanym, lecz jeszcze nie potrzaskanym naczyniu?

 

––Hmm...?

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Literkowa Bitwa na Prozę 4 miesiące temu
    Witam w Bitwie i w Prozie. Powodzenia i dobrej lektury!

    Literkowa
  • Dekaos Dondi 4 miesiące temu
    Literkowa→Dzięki:)↔Pozdrawiam😆
  • andrew24 4 miesiące temu
    Myśli nas nie opuszczają i na dobre i na złe. Warto z sobą rozmawiać. Ja mam okazję na trasach rowerowych. Latem i zimą.

    Ciekawie dostrzegasz siebie.

    Pozdrawiam serdecznie, 5*
    Miłego dnia
  • Dekaos Dondi 4 miesiące temu
    Andrew24↔Czy tak zupełnie siebie, to nie wiem, ale czasami faktycznie, warto:)↔Pozdrawiam😆
  • Marek Adam Grabowski 4 miesiące temu
    My już mamy grudzień a ty ciągle w listopadzie? A tak na poważnie coś słabo czytało mi się ten utwór. Albo mam zły dzień albo forma dialogu nie dla mnie. Pozdrawiam bez oceny
  • Dekaos Dondi 4 miesiące temu
    Marek Adam Grabowski↔Dzięki:)↔Różnie to bywa z pisaniem i czytaniem. Raz tak raz siak.
    Pozdrawiam😆
  • dorotti 4 miesiące temu
    Ciekawy tekst, daje do myślenia.
    Pozdrawiam :)
  • Dekaos Dondi 4 miesiące temu
    Dorotti↔Dzięki:)↔Raczej może tak?:)↔Pozdrawiam😆
  • Literkowa Bitwa na Prozę 4 miesiące temu
    Rozpoczynamy Głosowanie!
    Zapraszamy na Forum:https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-proze-glosowanie-w935/

    Czytamy, komentujemy i nagradzamy.

    Głosowanie potrwa do 27 grudnia /sobota/ do godz. 23:59

    Literkowa
  • Pasja 4 miesiące temu
    Listopadowy przekładaniec myśli, a pomiędzy jeszcze jesienne kolory. Taki stan bywa rozdwojeniem, ale tutaj wszystko już można, a zardzewiałe klucze otwierają drzwi do wspomnień... nigdy do jutra.

    Pozdrawiam
  • Dekaos Dondi 4 miesiące temu
    Pasjo↔Dzięki:)↔ Za taki właśnie komentarz:)↔Pozdrawiam🌲😊.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania