Rozmowa na brzegu

– Człowieku! Złów mnie. Mam dość nieprzychylnej rzeki. Nie mogę odnaleźć źródła. Nawet gdy płynę pod prąd.

 

– Nie złowię.

– Dlaczego nie?

– Bo z ciebie zwykły śledź.

 

– Ale pomyśl. Może jestem złotą rybką, co spełnia życzenia. Tylko proszę. Nie w sieć internetu. Nie chcę być wirtualną. To już wolę z dwojga złego, zdechnąć w odmętach z krwi i kości.

 

– To tym bardziej nie złowię.

– Dlaczego nie?

– Bo zapewne jesteś piranią… o cholerka. Coś mi szarpie zad z tyłu.

– Dzięki tobie nią jestem, zagadany. Też z jadłodajni skorzystam. Pozostałe mutanty, wstrzyknęły ci znieczulenie i plujki paraliżu, gdzie trzeba.

– Czuję, że ciała mam coraz mniej. Chcesz powiedzieć, że będę zjedzonym?

– Skoro tak zdecydowałeś, to dlaczego nie?

– Ale przecież ryby nie mówią, czyli to wszystko może być...

– "Być albo nie być."

– A ty kto?

– Cudzysłów.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • Akwadar 2 miesiące temu
    Kuźwa, za mało szkolony chyba jestem...
  • Dekaos Dondi 2 miesiące temu
    Akwadar↔Dzięki:)↔W wielu sprawach, człek bywa "za mało" lub "za dużo" lub przeważnie pomiędzy :~)↔Pozdrawiam🤠:)
  • droga_we_mgle 2 miesiące temu
    Hmmm... strategia łowiecka, gdzie rybka miała rozmową odwrócić uwagę ofiary, by prawdziwe drapieżniki zrobiły swoje, a ona w nagrodę dostanie część łupu? Ewentualnie faktycznie spełnia życzenia i skoro niechcący zażyczył sobie piranii, to teraz ją ma...

    Przykładowy morał: gdy ryba w rzece do ciebie mówi i płynie pod prąd, to lepiej uciekaj, bo rzeka może być pełna mutantów :)

    Pozdrawiam
  • Dekaos Dondi 2 miesiące temu
    Droga_we_mgle↔Dzięki:)↔Tego typu teksty, nie są za bardzo poczytalne.
    Mogło tak być jak rzekłaś, lub... :)
    To miał być tekst na NSzO, ale uległem zagapieniu:)↔Pozdrawiam🤠:)
  • Dekaos Dondi 2 miesiące temu
    Droga_we_mgle↔Przykładowy morał zastosuję, jakby co🤠:)
  • Joan Tiger 2 miesiące temu
    Pierwsze, co mi przyszło na myśl, to gościu silnie uzależniony od cyberprzestrzeni - gier I wykreowanego świata, który zaczął mu się mieszać z prawdziwym. Próbował złowić coś większego, ale przytoczone "Piranie", jako jednostka antywirusowa, elementy obronne mu to uniemożliwiały. Wszystko, co wykreował - osiągnął, zostało pożarte. Przegrał i został zaszufladkowany. "Game ower". Mógł wziąć co mu proponowano i może miałby chwilę, aby napełnić żołądek. Miewam dziwaczne skojarzenia, więc... Pozdrawiam. :)
  • Dekaos Dondi 2 miesiące temu
    Joan Tiger↔Dzięki:)↔Zaiste rozumiem dziwaczne skojarzenia, bo takowe miewam. Ano mógł. Nietuzinkowa interpretacja:)↔Pozdrawiam🤠:)
  • Adela 2 miesiące temu
    Samo życie.
  • Dekaos Dondi 2 miesiące temu
    Adela↔Dzięki:)↔Ano życie... jak w tej rzece, upływa:)↔Pozdrawiam🤠:)
  • jesień2018 2 miesiące temu
    Ale zakręciłeś! :-D Jak wchodzę w Twoje teksty, nigdy nie wiem, czego się spodziewać! Nie będę się mądrzyła, zostawiam pozdrowienia:)
  • Dekaos Dondi 2 miesiące temu
    Jesień2018↔Dzięki:)↔Też czasami nie wiem w trakcie pisania, co za chwilę napiszę:)
    Pozdrawiam🤠:)
  • Piotrek P. 1988 2 miesiące temu
    Ha ha ha ha ha 🤣! Co za odjechana, a może raczej: "odpłynięta", opowiastka 😆!

    5, pozdrawiam 🌊 🐟 😃
  • Dekaos Dondi 2 miesiące temu
    Piotrek P.1988↔Dzięki:)↔No raczej "odpłynięta":)↔Pozdrawiam🐟 😃

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania