Poprzednie częściOpowiw *** Jesteśmy?  Opoww
Pokaż listęUkryj listę

Opowiw *🐯* Foto Zabawa→9→Sklepik nr 8 Opowii – Inna LIsta🐯

Tekst nawiązuje do 8 fotek

 

 

No wreszcie mi stanął i jestem z tego bardzo zadowolony. Obraz upragnionego sklepiku nr: 8, przed oczami. Moimi oczami. Co stanęło przed cudzymi, tego nie wiem i mam to dogłębnie gdzieś, bo właśnie dochodzę, brzdękając o drzwi metalowym wisielcem i nie mam czasu na pseudofilozoficzne odloty.

 

Za ladą też stoi, ale na szczęście sprzedawca. Dlatego niezwłocznie pytam, zniecierpliwiony przydługim wstępem, tego dupka, który właśnie wystukuję mnie i moje poczynania, bym robił grzecznie co każe, z własnej niewymuszonej woli.

 

–– Ma pan fruwającą łódkę na składzie?

–– Właśnie zapleczak składa na zapleczu z nieprzemakalnych części, ale skrzydeł skubany nie odda, bo mówię panu. To anioł, a nie człowiek.

–– Stróż?

–– Też. No wie pan. Ktoś musi w nocy pilnować, mojego interesu.

 

Jestem deczko zdegustowany takim przebiegiem zdarzeń, po moich nowych bucikach. I nie tylko.

Po twarzy też. Mimo wszystko matka głupich, podnosi mnie na duchu, jednak z duszą na ramieniu. Aż czuję lepkość fluidu i chropowatość sumienia. Dlatego pytam o bytność następnego zakupu.

 

–– Ma pan pokancerowaną skórę twarzy?

–– Chwila, spojrzę. Nie mam. To lustro popękane. A co?

–– Chciałbym kupić. Dorabiam jako nianka zombianka.

––A po co panu nakładać na własną? Chce pan złagodzić efekt?

–– To może ma pan chociaż poplątany barwnie tył?

–– Nie. Tylko z przedziałkiem, żółtawy.

 

Znowu jestem zdegustowany, brakiem. Tym razem prawie całą gębą. Jednak połykam pozytywny nastrój. Trochę drapie w przełyku, lecz nie dławi na koniec. A zatem pytam

 

–– Czy wie pan, która godzina?

–– A o którą panu chodzi?

–– Chodzi o farbę, od czasu do czasu, chce malować zegary na ścianie.

–– Nie mam takiej farby, ale inną też można.

–– Może pan mi dać jakieś pomocne wskazówki.

–– A po co? Przecież pan sobie namaluje.

 

Pomału zaczynam tracić cierpliwość, zamiast kasę. Jednakowoż, pomimo przeszkód, jestem pełen dobrych myśli. Mniam, mniam. Dlatego mówię pakietem:

 

–– W porządku. Rozumiem. Skoro nic pan nie ma, to chciałby kupić ośrupaną kamienicę, z balkonem i kubkiem, który trzyma uszkiem panienkę, a w środku ma twarzowe łyżeczki, z kawowymi czuprynami, a w zasadzie jest to peron kolejowy, strasznie zachmurzony i za chwilę zostanie przebity pociągiem do durnych tekstów, na krętych jak szyny i umysł, schodach.

 

–– Jedno u mnie pan kupi – dodaje sprzedawca, po chwili ciszy. – Kaftanik jak tra la la. Pozwoli pan, że panu założę i zwiąże z tyłu?

–– Mnie? To temu dupkowi, co to pisze, pan sobie zawiązuj.

–– A gdzie on?

–– Poszedł na stronę, ale wciąż kreuje swój odlot, naszym kosztem.

–– Co za banalne zakończenie, bez polotu. Faktycznie dupek!

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • TseCylia 9 miesięcy temu
    O żesz! Pięknie zaszalałeś, DD! Rewelacja!
  • kigja 9 miesięcy temu
    Daj 5.
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    kigja toż dałam.
  • kigja 9 miesięcy temu
    👍
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    kigja nie zawsze klepię, że daję, skoro chwalę, tzn, że daję 5. Ale może powinnam, z wiadomych względów.:)
  • kigja 9 miesięcy temu
    TseCylia
    Wszystko gra. Idźmy dalej. Zbierają się sępy. Trza wiać.
  • Odrodzony Bóg Słońca 9 miesięcy temu
    kigja Jeśli pachniesz jak padlina to faktycznie idź
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    kigja etam, to nie sępy, tylko wyleniałe wrony;)
  • Odrodzony Bóg Słońca 9 miesięcy temu
    TseCylia wpadnij na pitolo, poznamy się lepiej
  • Odrodzony Bóg Słońca 9 miesięcy temu
    TseCylia Obiecuję kulturę i poszanowanie godności
  • Dekaos Dondi 9 miesięcy temu
    TseCylia↔Dzięki:)↔Jak prawie zwykle, pierwsze zdanie mnie napadło.
    A zaś tak jakoś, prawie bez planu.
    Pozdrawiam:)
  • kigja 9 miesięcy temu
    Zanim zacznę pisać peany, to muszę po cichu zapytać:
    Dekaosie Dondi, czy wiesz, że w fotkach była pomyłka, którą odkrył Cain, i musiałam podmienić na nową? To absolutnie moja wina!
    Lecz w Twoich tekstach nie ma dziewczyny z paszczą z tyłu głowy. Albo źle czytam. Może tak być, że ona jest, ale mi umyka do strumyka.

    Gratuluję, naprawdę rewelacja👏👏👏
    Pozdrawiam.
  • kigja 9 miesięcy temu
    Dałam 5.
  • Odrodzony Bóg Słońca 9 miesięcy temu
    nawet konkursu poprawnie nie potrafisz przeprowadzić. Ech Kigja....
  • Dekaos Dondi 9 miesięcy temu
    Kigja↔Dzięki:)↔Widziałem fotkę, ale nie zajarzyłem dokładnie, że to paszcza.
    Aczkolwiek w tekstach, jest tak ogólne w tym temacie, że można pośrednio przypasować.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania