Poprzednie częściWybacz mi. - Prolog.
Pokaż listęUkryj listę

Wybacz mi cz 49

Po może jakiś dwudziestu minutach przyszedł do mnie Liam.

 

- No mów? I co udało się?

 

- Muszę cię zmartwić. Ale musisz szykować, rezerwować sobie czas na dwudziestego sierpnia. Udało co się!

 

- Serio! Nie robisz mnie w balona!?

 

-Mam tylko nadzieje, że zabierzesz swojego agenta od zadań specjalnych na wesele?

 

- A ty dzwoń do znajomego ortopedy, bo twoje palce będą w rozsypce.

 

- Haha. Jak Bil chodził, z tobą na imprezy skoro nie umiesz tańczyć?

 

- Na imprezy chodziliśmy jak by to powiedzieć od święta. Patrz na Jacka, jaki wnerwiony.

 

- On wie, że maczałaś w tym palce?

 

- Chyba nie jest, aż tak głupi, by się nie domyślić.

 

- Widze, że nadchodzi. Więc lepiej pójdę po coś do picia.

 

-Haha. W razie czego podeptam mu palce. Z połamanymi palcami mnie nie dogoni.

 

Jeszcze pretensji Jacka mi brakowało. Ale ja nie jestem z tych, co uciekają przed problemem.

 

- Lili musimy pogadać!

 

- Serio? Bo ja nie mam o czym.

 

- Uwierz mi, że masz się z czego tłumaczyć!

 

- Dobra, ale ostrzegam, ja nie jestem jak wasze panienki z piedestału. Mam swoje zdanie.

 

I poszliśmy do wielkiego holu. Chcąc nie chcąc usiadłam na wielkiej ławie obok okna.

 

- No Jack mów.

 

- Jak mogłaś?! Cała rodzina była już zaproszona! Moje ciotki już zamówiły sukienki, wujkowie kupili prezenty. A moja ojciec Helen sporządził testament.

 

- No i co z tego?! Sukienki i prezenty się nie zmarnują! A testament da się zmienić! Więc o co ci chodzi?!

 

- Ta wy Amerykanie zawsze macie rozwiązanie dla każdej sprawy! Ale to Szkocja nie USA! Ta rodzina ma jakieś zasady, tradycje!

 

- O kąt mogłam o tym wiedzieć!? Przecież pochodzę z plebsu! I nie mam zamiaru się tłumaczyć z tego, że jej pomogłam!

 

- Czy ty zupełnie nic nie rozumiesz?! Ta ceremonia była przygotowywana od roku! Zaproszenia, torty, ślub kościelny wszystko.to zostało zamówione! No i przepadło przez kogo?! Przez taką.

 

- No śmiało dokończ! Taką głupią Amerykanke, w której żyłach podobno płynie błękitna krew! A może chcesz mi powiedzieć coś gorszego!

 

- Tak! Ślicznie wyglądasz, gdy się złościsz!

 

- Głupek! Ja nie jestem taką pierwszą lepeszą, która przeprosisz byle komplementem!

 

Wtedy do holu wszedł ojciec Jacka.

 

- Jack co tu się dzieje? Chyba nie masz tej miłej pani za złe, że trochę zmieniła nasze rodzinne plany?

 

- O widzisz, Jack twój ojciec to rozumie. Współczuje panu. Czasem jabłko pada daleko od jabłoni.

 

O nie chcesz, wojny to ją dostaniesz. Mam nadzieje, że ten cały bal nie będzie cały czas polegał na kłóceniu się o bzdety. Spojrzałam na zegarek a tam dopiero siedemnasta. O matko jeszcze zejść godzin świetnej zabawy. Żebym tylko prędzej z tond nie została wyproszona.

 

Piosenka towarzysząca mi przy pisaniu.

 

https://m.youtube.com/watch?v=Y9FcwP62t5o

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (23)

  • lea07 07.08.2016
    Ale ten Jack się czepia. No rozumiem tradycje i tak dalej, no ale kurde Lili chciała dobrze i mam nadzieję, że wszystko pójdzie po jej myśli. Świetne opowiadanie <33. Zostwiam oczywiście 5 :D
  • Tina12 07.08.2016
    Dzięki za wierne czytanie.
  • lea07 07.08.2016
    Haha historia mnie wciągnęła i chociaż cieszę się bardzo bo na razie nie widać jej końca. Jak zauważyłam to powoli moje ulubione opowiadania się kończą. Mam nadzieję, że Ty mnie nie zawiedziesz i będziesz kontynuowała to cudeńko <3
  • Tina12 07.08.2016
    Do końca jeszcze daleko. Choć chciałam skończyć.przed wrześniem. Bo rok szkolny się zacznie i brak czasu.
  • lea07 07.08.2016
    Tina12 Ah rozumiem u mnie tak samo
  • Tina12 07.08.2016
    lea07
    Ale jeszcze troche czasu zostało.
  • lea07 07.08.2016
    Tina12 Tak masz racje :D
  • Margerita 07.08.2016
    Pięć
  • Tina12 07.08.2016
    Dzięki
  • Margerita 07.08.2016
    Tina12
    Tinka wiersz
  • Tina12 07.08.2016
    Margerita
    Czytałam już.
  • Margerita 07.08.2016
    Tina12
    zostawiłam ci komentarz pod wierszem Wenecji malarze
  • Tina12 07.08.2016
    Margerita
    Wiem
  • anonimowa 07.08.2016
    5 ;) :)
  • Tina12 07.08.2016
    Dzięki za czytanie.
  • Margerita 07.08.2016
    Tina12
    ja wiem, że jest wolność słowa, ale żeby mnie wyzywać od prymitywów i pustaków to jest już przegięcie w tym momencie Nuncjusz przegiął sama idź i przeczytaj
  • Tina12 07.08.2016
    Margerita
    Znów coś przegapiłam.
  • Margerita 07.08.2016
    Tina12
    wiem, że nie powinnam była dać się sprowokować pod opowiadanie Olgi
  • Nuncjusz 07.08.2016
    Margerita to ty nas prowokujesz!
  • 60secondsToDie 07.08.2016
    Margerita, sama na to zapracowałaś, żeby cię tak nazwał, więc nie miej pretensji i się tak nie oburzaj.
  • Margerita 07.08.2016
    60secondsToDie
    a niby czym sobie na to zapracowałam co
  • 60secondsToDie 07.08.2016
    Margerita swoimi słowami, a czym innym XD
  • copacabanaućpana 07.08.2016
    To teraz tutaj chcecie srać, przenieście się na jakieś opko Mar i tam sobie słodżcie, przecież główna abiturientka właśnie tam jest obecna i na swoim sianie. Olga nie jest partnerką do sporów, naiwność Tinie nie jest obca i potrafi załapać, róbcie ten syf u Mar - dobra ja zacznę

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania