Opowiw *** O człowieku, który rozmawiał z polską flagą
Dostrzegam w oddali migoczący – czerwienią i bielą – punkt. Jest coraz bliżej. Podąża w moim kierunku. To raczej nie człowiek, bo jakby szybuje nisko nad ziemią. Ponadto zmienia kształty, z uwagi na podmuchy wiatru. Czekam cierpliwie, zaciekawiony. Po jakimś czasie nawiązuję rozmowę z polską flagą.
–– Cześć flaga. Dokąd snujesz płótno? I czemuś tak uświniona? Podeptał cię kto?
–– E tam… zaraz podeptał – faluje z lekka zmieszana, takim podejrzeniem. –– Napotkałam strudzonego wędrowca, który szukał prawdziwego patriotyzmu. Był strasznie umorusany. Może spał gdzie popadnie, lecz nie ustawał w drodze. Wierzył, że odnajdzie.
Popatruję na rozmówczynię zastanawiając umysł, czy wszystko ze mną w porządku. Tym bardziej, że mam na głowie żółtą myckę. A jednak ciągnę wątek:
–– Flago –– mówię głośno, gdyż trzepot płótna, zagłusza słowa. –– Rzeczesz bez większego sensu. Jak można szukać patriotyzmu?
–– Powiedział, że szuka tego wewnętrznego, co właściwie ukierunkuje, ten tylko na pokaz, z takich czy innych względów.
–– Dziwnie prawił, jak na utrudzonego wędrowca, nieprawdaż?
–– Nic więcej nie dodał, tylko legł zmęczony na trawie i mną nakrył ciało. Mam nadzieję, że go chociaż trochę ogrzałam.
No tak. Teraz wiem, dlaczego jest tak brudna i wymiętoszona.
–– Powiedz flago. Czy w końcu odnalazł, to czego szukał?
–– Nie wiem. Kiedy rano zesunęłam z niego płótno, to już nie żył.
–– Może w jakimś sensie odnalazł. Dzięki tobie.
–– Może. Nie wiem. A ty?
–– Co ja?
–– Nieważne.
Widzę jak zaczyna nisko szybować, z lekka muskając ziemię. Po chwili jest tylko migoczącym, biało czerwonym punktem.
Komentarze (14)
Jak zwykle przybiegłam/ jak tylko zobaczyłam...
Tytuł - przyciągnął był mnie z siłą chińskiego magnesu hybrydowego...
W pośpiechu wyszła mi czwórka zamiast piątki 😡
Skąd Ty bierzesz pomysły na takie cudeńka... wiem, wiem = powiesz mi, że z głowy... dodająć - to znaczy z niczego... i tyle mojej powagi.
Przypomniało mi się, że na pięterku mam potężne imadło/do S-M, więc nie będę sobie zawracała głowy pierdołami = kupując różne utensylia kuchenne... tylko grzecznie/bez sprzeciwu najmniejszego umieścisz swoją głowę w szczękach rzeczonego/powyżej... i koniec balu panno Lalu🤣🤣🤣
No ale to raczej dotyczy metalowych cyborgów🤣
Dzisiaj przed południem napadł mnie pomysł–w bezobronie mej
w sensie biało czerwonego punktu, w sensie flagi.
A reszta, to prawie improwizacja🤣
Co do imadła, przejrzałem Twój plan. Pragniesz z mej głowy wycisnąć pomysły
i wrzucić do swojej. Co to to nie:))→Trza wyhodować swoje.
Chociaż z drugiej strony, spłaszczonej czaszce, nawet płaski rozum nie wadzi 🤣
No ale to raczej dotyczy metalowych cyborgów"
A kto Cię tam wie... z czego/w pozytywnym słowa znaczeniu/ - jest Twój mózg 😂😂😂
Eee tam... to Twoje PySy, to tylko dopisek/postscriptum, a moje S M - to konkretna rzecz jest = Sado - Maso 🤣🤣🤣
"Co do imadła, przejrzałem Twój plan. Pragniesz z mej głowy wycisnąć pomysły
i wrzucić do swojej. Co to to nie:))→Trza wyhodować swoje."
Jako miłościwie panująca i wszechwładna... noszę w sobie także - pierwiastek 'szamanizmu', i nie tyle, że chcę wycisnąć pomysły z głowy Twej... mnie interesuje Twój 'orzech włoski', który je 'wyrzuca' przed siebie, choćby poza horyzont na czterech nogach/może być i jednej - byle po środku... im bardziej 'po wyrzucie' - tym lepiej = żebyś o żadne złodziejstwo mnie nie posądził był🤣🤣🤣
Pozdrawiam/przy oliwieniu imadłowych ust
Ale skoro żeś miłościwa i skoro tak, to raczej po wyciśnięciu z mej głowy,orzecha, który by zaraz czmychnąć pragnął, do bardziej wartościowej komnaty, powinnaś raczej lasso zastosować.
Jeno najpierw spójrz, czy bardzo pomarszczony, bo jak gładki jak lotos, to szkoda trudu🤣
"Ale skoro żeś miłościwa i skoro tak, to raczej po wyciśnięciu z mej głowy,orzecha, który by zaraz czmychnąć pragnął, do bardziej wartościowej komnaty, powinnaś raczej lasso zastosować."
Raczej nie zdążyłbyś, bo 'usta szczęk' naoliwione są odpowiednio... i żadne tam/ nawet wyślizgnięcie - nie będzie możliwe... zapomnij😂
Ale, że co... tak 'z podłogi' mam zarzucać tym lassem, bo przecież konia na salony nie wprowadzę😂😂😂
No ok... daj mi trochę czasu = przynajmniej na tyle, żeby znaleźć kowbojki i potraktować je pastą/ tak dla lśnienia😂😂😂
Jeno kowbojki zasznuruj, by nie zostały na podłodze, biedne😂
No co Ty... to są prawdziwe kowbojki - bez żadnych sznurowań czy innych zamkòw = mogę jedynie/tak dla pewności - potraktować stopy mocnym klejem... lecę po trampolinę, coby poćwiczyć podskoki i zgrać je z odpowiednimi ruchami rąk... ale, jak sama się zapętlę, zapomnij o jakimkolwiek cackaniu się z Twoim 'orzechem'😂😂😂
Zaś w ramce tytułu→LBnP–65– tytuł.
Zaś przy wrzuceniu klikasz konkursy i LBnP→ i w kategoriach→ Bitwy
Zaś linkujesz, gdzie trza😂
Ok... no faktycznie cichutko piszesz = z uchem przy głośniczku maleńkim swym... musiałam trwać - przez cały Twój monolog😂😂😂
To ja teraz krzyknę odpowiednio = DZIĘKUJĘ❗️❗️❗️
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania