Poprzednie częściOpowiw *** Jesteśmy?  Opoww
Pokaż listęUkryj listę

Opowiw *** Żar

Dawny tekst, trochę zmieniony 

 

 

Już od wielu dni, wysuszone usta natury, skwierczą niczym suche pergaminowe liście. Nękają wszelkie stworzenie, nie tylko zębem czasu, ale też kleistym żarem, pełzającym z otwartej jaskini. Ściany odarte z wilgoci zapragnęły zemsty. Cząsteczki rozpalonego oddechu, szybują ciężko, leniwie, w każdą, nawet najmniejszą przestrzeń, prowadzącą do wnętrza gorących egzystencji.

 

Bezwilgotne odrobinki piasku, uzupełniają wgłębienia, wysuszonej reszty. Owady skwierczą na pajęczych rusztach, utkanych z suchych korytek, wyrzeźbionych z popękanych parodii strumieni. Tu i ówdzie słychać ostatnie ciche trzeszczenia. To białe motyle w końcowej fazie lotu. Za kilka sekund, spopielone skrzydła, delikatną zwiewnością pyłu, ozdobią suche łodygi i zwiędłe kwiaty.

 

Bezlitosne dłonie Słońca, nieustannie zdzierają z pola wilgotną skórę. Z suchym mlaskaniem pękających bąbli, skwierczy przez chwilę, niczym jajecznica na patelni, aż do przeistoczenia, w gorący miękki popiół. Przysypuje gorące truchła polnych myszy, ścieląc na nich miniaturowe Pompeje, na kształt szarych, trupich wybrzuszeń.

 

Ostatnie podrygi wspomnień deszczu, kapią suchymi kroplami gorąca. Czysty błękit nieba, rozpaloną kulistą brzytwą, wypala z ziemi nasionka nadziei. Malowanie obrazu dobiega końca. Wrzące wstążki farby ściekają z pędzla. Za chwilę nawet on będzie wyschnięty. Pionki spalone. Koniec gry.

 

Niedaleko wilgotny las. Aż żar umierać, będąc tak blisko...

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Joan Tiger dwa lata temu
    DD, początek to zapewne wybuch wulkanu i wszystkie procesy, jakie się z tym zjawiskiem wiążą: ujście, zniszczenie, suchy – palący deszcz, gorąc ginąca natura, żyjątka przysypywane pyłem, magmowe koryta wyparowujące zbiorniki wodne itp. Jednak palące słońce – jak na pustyni – mi do tej wizji nie pasuje. Promienie przyćmiłby wyrzut „Siwego śniegu”. Jednak na końcu jest odskocznia. Widzę malarza. Stoi gdzieś wysoko i widzi to wszystko, co wyżej opisane, jednocześnie dostrzega bujną zieleń w zasięgu wzroku. Nanosi na płótno niszczycielską wizję żywiołu i wzdycha z ubolewaniem nad ogromem zniszczeń, kojąc duszę faktem, że gdzieś tam, trwa życie. Farba na pędzlu zasycha – koniec… nie ma już czego malować… czerwono-czarna pustynia.
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Joan Tiger↔Dzięki za znowu bogaty w interpretacje komentarza, będący bliski treści tekstu.
    A w sensie o "malarzu, co widzi z wysoka"→to szczególnie. Aczkolwiek wtedy po prostu coś mnie napadło i zacząłem pisać na temat gorąca, lecz chciałem nieco dziwnie i zapewne jakieś zamysły miałem:)↔Pozdrawiam🙂
  • Józef Kemilk dwa lata temu
    Dla mnie tegoroczne, piękne, nieco cieplutkie lato (ogórki tego nie przeżyły).
    Jak zwykle w formie, bez się
    Pozdr.
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Józef Kemilk↔Dzięki:)↔Od jakiegoś czasu nie używam zaimka: się. To mi weszło w nawyk:)
    Biedne ogórki:)
  • droga_we_mgle dwa lata temu
    Alternatywny tytuł: "Ocieplenie klimatu".

    Nie no, jak pomyślałam o tym w połowie czytania, to najpierw się uśmiechnęłam, ale jak zaczęłam tak o tym myśleć... to to przerażające jest.
  • droga_we_mgle dwa lata temu
    PS: Może moje obecne zdjęcie profilowe trochę nawodni ten obrazek...
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Droga_we_mgle↔Dzięki:)↔"Ocieplenie klimatu"→przekorny tytuł, ale w sumie... tak
    Zapewne nawodni. No może oprócz "peryskopu" co zaciekawiony wyjrzał ponad toń,
    by bardziej zrozumieć sens fal:)↔Pozdrawiam🙂:)
  • droga_we_mgle dwa lata temu
    Dekaos Dondi ✎to jest zdj z historią! Pochodzi z wycieczki do Francji, powstało na plaży w Étretat. Starałam się zrobić zdj morza wolne od ludzi (głównie ludzi z mojej klasy), co, jak się pewnie domyślasz, było trudne. Ale wreszcie (tak myślałam...) mi się udało. Przejrzałam je po fakcie... i odkryłam ten "peryskop". W pierwszej chwili byłam jak: no kur... A potem zorientowałam się, że to wygląda zajefajnie i że to szansa jedna na milion, upolować coś takiego przypadkiem :))
  • Dekaos Dondi ponad rok temu
    Droga_we_mgle↔Skoro odkryłaś ów po fakcie, to albo zaistniał "chwilę przed migawką"
    albo przesunęłaś nieco w dół, przed pstryknięciem. Wrażenie jak samotny człowiek, na krawędzi pustego stadionu.Kiedyś zrobiłem fotkę budowli oświetlonej z dołu, a na zdjęciu,
    smuga światła pada z góry🙂:
  • Piotrek P. 1988 ponad rok temu
    Dekaos Dondi; pamiętam ten, dosłownie gorący, opowijski przebój 😄. Ten utwór jest na gorącej liście tekstowych ekstra klasyków 😅. Pozdrawiam gorąco, w ten kolejny ciepły dzień upalnego lata 2024 😆. Bardzo się cieszę, że od czasu do czasu powracają teksty poprawiające nastrój i podgrzewające humorystyczną atmosferę oraz ocieplające wesoły klimat 😂.

    5, pozdrawiam 🌅🌄🌇🥵🍺🌞🛫🚀🪐
  • Dekaos Dondi ponad rok temu
    Piotrek P.1988↔Dzięki:)↔Cieszy mnie🌅 Twoje cieszenie:)🛫🚀↔Pozdrawiam😅

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania