Pokaż listęUkryj listę

Uparta miłość t.III r. 3[4]

Spadała temperatura i śnieg chwilami sypał gesty; na szczęście dotarli na miejsce. Adam, widząc dym walący z komina rzekł:

- Ten Stasiu jest niezawodny, rozpalił, żeby woda w rurach nie zamarzła. Mądry chłop!~

W kuchni się świeci, to Heniek przyjechał! - wykrzyknęła Jagusia radośnie wyskakując z samochodu.

- W mieszkaniu było przyjemnie ciepło, Mirka pochwaliła syna , ale była zmartwiona.

- Dziecko kochane, czemu nie dzwoniłeś, przecież lodówka puściusieńka siedzisz tu o głodzie!

- Mogłeś pójść do Dalszewskich, Renia uwielbia karmić gości.

- Harcerz poradzi sobie w każdej sytuacji - odpowiedział Henio z uśmiechem - Było jeszcze troszkę chleba, resztki śmietany, jajko, smalec, mąka. Zrobiłem taką ciaćkę, maczałem cieniutko pokrojony chleb i smażyłem, Przyniosłem sobie dżem z piwnicy, bardzo dobry, ale nie podpisany - no i wybrnąłem.

- Tak, jakbyś był harcerzem! - śmiał się ojciec.

- Jestem, pomagam starszemu koledze prowadzić drużynę harcerską.

- Wspaniały pomysł! - rzekli rodzice jednocześnie.

- A teraz, co pan sobie życzy? Może coś z ryb, albo pieczonego drobiu? Czy raczej nabiał? - Adam stawiał na stole kolejne torby z zakupami , spoglądał filuternie na syna i ponawiał koszące propozycje.

- Widzisz, tato ma znajomości wśród tych, co lubią stać w kolejkach - śmiała się córka.

- Reszta wieczoru upłynęła przy suto zastawionym stole, wśród miłych, rodzinnych pogaduszek.

- W całkowitej zgodzie- ojciec z synem poszli dołożyć do pieca i przy okazji popatrzeć za stojakiem do choinki, by uniknąć gorączkowych poszukiwań, kiedy będzie potrzebny.

Mirka z córką robiły spis potrzebnych na Święta artykułów, radziły, co przygotują, co upieką. Od wielu miesięcy nie było tak miło i rodzinnie.

Zapadła głęboka noc, wszyscy dawno spali. Mirka wstała, narzuciła szlafrok i wyszła na balkon. PO niebie sunęły ciemne chmury, poprzedzające śnieżycę. Chwilami tylko wyglądał spoza nich przymglony księżyc. Było cicho, pięknie i uroczyście, jakby już były Święta.

- Boże Wszechmogący, proszę niech już tak zostanie w mojej rodzinie. Dziękuję Ci za to całe dobro, które się dzieje. Proszę, opiekuj się nami - modliła się żarliwie.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania