Poprzednie części: Drabble - Ciotka

Drabble → Ɲíҽҍօ

Kant płyty nagrobnej dźga jego tyłek. Całe życie dźgało. Nie tylko w tyłek. Uciekł od pokręconego świata, którego nie bardzo pamięta. Tam każdy był kimś, tylko on nikim. Tyle zapamiętał. Jak się tu znalazł, tego nie wie. Siedzi w poświacie księżyca i modli się do jakiegoś boga, by zesłał aniołów, co posrane życie zmienią na lepsze.

Właśnie zasypia, gdy słyszy szelest.

Czyżby skrzydła?

Zwraca wzrok ku ścieżce i serce przepełnia radość.

Widzi dwie istoty całe w bieli. Słyszy słowa, nasycone przyjazną miłością:

–– Zabieramy cię. Wszystko będzie dobrze.

–– Do nieba?

–– Tak. Wstań, proszę.

–– A są tam drzwi?

–– Owszem, ale bez klamek.

Następne części: Drabble→Niewidoczny Drabble → Żebracze Szczęście Drabble → Ƈհօíղƙօաҽ Rօzʍօաყ

Komentarze (13)

betti 01.12.2019
W pierwszym zdaniu niepotrzebny przecinek.

Dobre drabble.
Dekaos Dondi 01.12.2019
Betti→Dzięki→Przecinek usunąłem. Pozdrawiam:)
AlaOlaUla 01.12.2019
W końcu kogoś chwali.
Dekaos Dondi 01.12.2019
Alulcia→Dzięki, że zerkłaś okami. Pozdrawiam:)
betti 01.12.2019
No w końcu odniosła się do utworu, a nie do mnie... xd
JamCi 01.12.2019
W wariatkowie są klamki ;-)
Pozdrawiam.
Smutne, choć niby z przymrużeniem oka.
Dekaos Dondi 01.12.2019
JamCiówna→Dzięki→Z klamkami to taki potoczny skrót myślowy.
Bo jeśli są klamki, to nie jest jednoznaczne... gdzie go zabrano.:) Pozdrawiam:)
pkropka 01.12.2019
Niezła końcówka. Ale gdzieś za nią kryje się smutek i ciężar egzystencji.
Łatwiej oddać się w ręce aniołów, niż wziąć na siebie odpowiedzialność za wybory.
Dekaos Dondi 02.12.2019
Pkropko→Dzięki→No tak właśnie czasami jest. Pozdrawiam:)
Puchacz 02.12.2019
Dobre :)))
Dekaos Dondi 02.12.2019
Puchaczu→Dzięki→Pozdrawiam:)
kigja 02.12.2019
Tak
Dekaos Dondi 02.12.2019
Kigja→Dzięki→Pozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania