Drabble→Tyłem Do Grobu / Straszy

[TYŁEM DO GROBU]

Ostatnio, w księżycowe jasne noce, odczuwam tęsknotę. Dlatego chodzę na cmentarz i siadam na ławeczce przed grobem, tyłem do pomnika, bliskiej mi za życia osoby. Słyszę wtedy za plecami szelesty, a że księżyc świeci z tyłu, to widzę czarny cień przed sobą, by po chwili poczuć: dotyk zimnej dłoni. Nigdy się nie odwracam, by nie spłoszyć tej kojącej obecności.

Jestem starszą kobietą. Chodzę na cmentarz, bo wiem, że go zobaczę. Mam świadomość parafrazy: nie pożądaj obcego młodzieńca, siedzącego tyłem do grobu. Dlatego, w ramach pokuty za grzech cudzołóstwa, omiatam grób... ale moja żądza jest silniejsza... i w końcu dotykam policzka.

============================================================================================

[STRASZY]

Słyszę głos sąsiada:

– Podobno w waszym wychodku za stodołą straszy. To prawda?

– Nic mi o tym nie wiadomo – odpowiadam, ale postanawiam sprawdzić.

Wieczorem wchodzę do kibelka. Siadam tyłkiem z lęku i zaczynam stękać, gdyż w takim przybytku, bez kozery tak trzeba.

Słyszę kroki. Może szczury - myślę sobie. Drzwi się otwierają. Podskakuję ze strachu, uderzając głową o sklepienie, bo to niski domek. Spostrzegam moją ciotkę niedowidzącą. Świeci mi latarką w oczy, krzycząc wniebogłosy:

– Czort z ciebie nieczysty! Śmierdzisz i huczysz gołym tyłkiem!

Po tych słowach w popłochu ucieka, gdzie diabeł rośnie.

Na drugi dzień mówię do sąsiada:

– Miałeś racje. Straszy.

===========================================================================================

Bonus→''Klepsydra''

lość sylab np: 7 6 5 4 3 2 1 2 3 4 5 6 7

kwiaty rosną przepiękne

róże mlecze chabry

oraz nieduży

biega ładny

malutki

konik

on

także

słoneczko

tu przygonił

ociepla drzewka

woda szemrze wiosną

zachwyt wzmaga nalewka