Drabble → @@@ → Dribble x 10

1→ [ MUZYKA ]

Kawał ze mnie silnego chłopa lecz mam muzyczną duszę. Narozrabiałem w życiu ale grać potrafię. To mi dodaje nadziei, że nie wszystko jeszcze stracone.

Właśnie uderzam w klawisze. Różne dźwięki są balsamem dla mojego umysłu. Nagle piękną muzykę zakłócają słowa:

– Obezwładnić go! Do celi z nim! Bo nam personel wytłucze!

2→ [ BANANY ]

Uwielbiam banany. Jednego niosę. Zdejmuję skórkę i rzucam gdzie bądź. Nagle leżę przyduszony przez tego, co się na niej poślizgnął. Nakrył bez uszczerbku na zdrowiu moje tłuste ciało, które wylądowało w szpitalnym łóżku.

– Tatusiu, banany ci przyniosłam. Chcesz?

– Ale bez skórki, córeczko. Podłoga zachęca… a nie chce zostać bez opieki.

3→ [ SANKI ]

Zima. Matka zbiega zdyszana. Widzi ojca. Leży na śniegu, a na jego rękach sanki z jej małą uroczą córeczką.

– Coś ty zrobiła najlepszego!!!?

– Dziadek się przewrócił gdy dojeżdżałam. Nawet byłam ucieszona, że tak będzie jak mi kazałaś

– A co tobie kazałam?

– No dalej! Z górki na pazurki.

– Ale nie dziadka!!!

4→ [ SEN ]

Jestem w krainie snu. Stoję przed ogromnym drzewem. Nie wiszą na nim soczyste owoce. Same wisielce. Większość w zaawansowanym stadium rozkładu. Czy wszystkie słusznie powieszono? Żal ściska moje gardło coraz mocniej. Prawie mnie budzi. Chcę wstać lecz stopy nie znajdują podłogi. Słyszę słowa:

– Spójrz mamo. Ten jeden jeszcze się rusza.

5→ [ GRZYBOJAD ]

Wiewiórka bardzo się stara żeby dzieci miały co jeść. Zanosi orzechy do dziupli. Jeden spada na krasnalka i nabija mu guza. Zwierzątko przeprasza poszkodowanego, ale krasnalek odchodzi obrażony. Po jakimś czasie wraca dziękując wiewiórce:

– Gdybyś mnie wtedy nie zamroczyła orzechem, to bym trafił do swojego domku. Został zjedzony przez Grzybojada.

6→ [ ZDJĘCIE ]

Dziewczyna nielichej urody niesie aparat fotograficzny. Idzie przez łąkę. Uwielbia robić zdjęcia. Łapać kawałki świata. Widzi kwiat. Zwiędła maszkara cuchnąca. Właśnie tobie zrobię zdjęcie. Jak tylko migawka wybrzmiała, z kwiatka zrobiła się wróżka. Podarowała jej wspaniały aparat. Właścicielkę zakryła matryca zachwytu. W tym samym momencie wszystkie kwiaty na łące zwiędły...

7→ [ BABCIA ]

Wreszcie dokonaliśmy skoku w czasoprzestrzeni. Siedzimy ze swoją córeczką siedemdziesiąt milionów lat świetlnych od ziemi. Mamy wypasione lornetki do których światło przytargało obraz hasających dinozaurów. Oglądamy właśnie jak raptory atakują raptory. Słyszymy słowa:

– Babciu! Tyś bardzo stara. Zapewne tam jesteś. Nie daj się zjeść. Przywal im. Tak jak kiedyś dziadkowi!!!

8→ [ RZEKA ]

Mały chłopczyk siedzi pod drzewem. Jest głodny. Dostrzega jabłoń na przeciwległym brzegu rzeki. Słyszy szelest. Odwraca się. Widzi łódkę sunącą po trawie. Myśli: skoro tam jest rzeka, to wierzę, że przede mną jest łąka. Przechodzi na drugą stronę wśród kwiatów. Zrywa śliwki by zaspokoić głód. Fale rzeki uderzają o brzeg.

9→ [ ZOO ]

Niektórzy mówią że jestem brzydki. Zwiedzam właśnie zoo spoglądając na zwierzątka. Wszystkie ładniejsze ode mnie. Smutne myśli gryzą umysł.

Nagle radość wypełnia moje serce. Takiej maszkary w życiu swoim nie widziałem. Ten stwór jest na pewno brzydszy ode mnie. Odzyskuję wiarę w siebie. Słyszę słowa:

– Panie, chcesz pan lustro przestraszyć?

10→ [ MARZENIE ]

Miał jedno marzenie: zdobyć szczyt wielkiej góry. Wspinał się z całych sił. Klapki na oczach zasłaniały wszystko, oprócz widocznego wierzchołka. Nie myślał o czasie który przemijał. W końcu stanął na szczycie. Lecz jego radość była połowiczna. Zapragnął się podzielić swoim szczęściem. Powrócił do rodzinnych stron. Odwiedził groby wszystkich swoich bliskich.