Poprzednie częściSułtanka Faize roz 3 " W niewoli"
Pokaż listęUkryj listę

Sułtanka Faize roz 15 "Nadchodzi książe "

Miesiące mijały szybko. Były to jedne z najpiękniejszych chwil w życiu Anbare. Pod sercem nosiła dziecko ukochanego mężczyzny, owoc ich miłości.

Sułtanka Gulnihal nie odstępowała jej na krok.

Pomagała ciężarnej jak tylko mogła. Również służba troszczyła się o nią i spełniała każde jej zachcianki. Anbare zaprzyjażniła się z młodą sułtanką Majsun.

Siedziały właśnie w komnacie sułtanki Gulnihal rozmawiając.

Majsun pomogła usadowić się swojej towarzyszce na poduszce.

-Anbare, już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę mojego bratanka, lub bratanicę - powiedziała wesoło do brunetki

-To już nie długo, kochana - odparła Anbare gładząc się po brzuchu.

- Anbare, nie masz na nic ochoty ?, jeśli czegoś sobie życzysz, natychmiast przekażę to Mesivovi adze - zaproponowała sułtanka Gulnihal.

-Nie, dziękuję pani, wszyscy tu tak o mnie dbają- odparła uśmiechnięta Anbare.

Nagle zauważyła na sukni mokrą plamę.

-O co chodzi, przecież niczym się nie zalałam? - przeszło jej przez myśl.

Sułtanka Majsun spojrzała na nią spokojnie, lecz po chwili jej wyraz twarzy zupełnie się zmienił.

-Anbare !, ty jesteś cała mokra ! - wykrzyknęła z przerażeniem.

Sułtanka Gulnihal popatrzyła na córki. Rzeczywiście Anbare była cała mokra.

W tej chwili poczuła przeszywający ból, który narastał z każdą chwilą, krzyknęła.

Zdenerwowana sułtanka Gulnihal podbiegła do stojącej pod drzwiami dziewczyny.

-Wezwij akuszerkę - krzyknęła sułtanka.

Poród się zaczął.

Służące chciały poinformować sułtana. Szukał go cały pałac, jednak nikt nie mógł znależć władcy. Przepadł jak kamień w wodę. On tymczasem spacerował rozmawiając z Ali beyem, zupełnie nieświadomy tego jakie męczarnie przeżywa jego ukochana. Minęło parę godzin, odnalazła go Firial Kalfa.

-Panie - mówiła zdyszana

-Co się stało, Firial - zapytał sułtan.

-Panie..., Anbare Hatun zaczęła rodzić - wyjąkała

- Już ? - zapytał zdziwiony sułtan.

Zerwał się, zostawiając Firial i Ali Beya. Pędził przez haremowe korytarze. Pod komnatą zgromadziło się już wiele osób.

- Fidan hatun, co z nią ? - zapytał wychodzącej z komnaty służącej.

Ona uśmiechnęła się tylko. Sułtan usłyszał płacz dziecka.

Wpadł do komnaty.

Anbare siedziała na łóżku trzymając niemowlę.

-Anbare, moja kochana - powiedział całując ją w czoło.

-To chłopiec - powiedziała Anbare podając dziecko Bayezidowi.

Sułtan szeptał jakieś słowa po czym powiedział głośno :

Na imię ci Osman, na imię ci Osman, na imię ci Osman.

Z oczu Anbare popłynęły łzy wzruszenia i szczęścia.

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (32)

  • Szalokapel 28.06.2016
    Niedługo - piszemy lacznie.
    No, naprawdę wychodzi Ci wstawianie przecinków, są jakieś braki, ale z czasem ich się pozbędziesz. Po wykrzykniku nie stawiamy przecinka. Treść jest dobra i ciekawa (jak zawsze) ale moglabys troszkę zwolnić, bo wszystko dzieje się tak szybko... W dalszym ciągu czekam na opisy pomieszczeń. Jako, iż ten rozdział Ci wyszedl, a mam dobry humor to leci piąteczka. Pozdrawiam, Szalo.
  • Dziękuję
  • Tina12 28.06.2016
    Dzisiaj nie skomentowałam pierwsza. Ale muszę przyznać, że historia robi się coraz bardziej ciekawa. Zgadzam się z tym, że mogła byś dodać opisy pomieszczeń. Jak zawsze cudnie się czyta.
    5
  • Tak bardzo wam dziękuję
  • Tina12 28.06.2016
    Nie ma za co, bo opowiadanie treścią dorównuje opartemu na faktach WS. No może pojawia się częściej niż 5 razy w tygodniu.
  • Szalokapel 28.06.2016
    Faize, masz dobry pomysł na to opowiadanie. Podobają mi się takie klimaty. Na WS często leciały mi łzy wzruszenia :D A te rozdziały bardzo przypominają mi o tym tureckim serialu.
  • Tina12 28.06.2016
    Szalokapel
    Szczera prawda. WS dostarczało nam wielu wzrószeń. I sprawiało, że o 15,50 ulice pustoszały.
  • Tina12 28.06.2016
    Szalokapel
    Z tymi ulicami to przesadziłam.
  • Szalokapel 28.06.2016
    Tina12, hahah :D E tam, nie przesadziłaś. U mnie zawsze przed blokiem siedziały "uliczne plotkary" a o 15.50 żadnej z nich nie widziałam :D
  • Tina12 28.06.2016
    Szalokapel
    Ja sie sugerowałam wsią, bo tam o tej godzinie to żadnej starszej pani nie było na ulicy. A u mnie nawet ksiądz z ambony powiedział, że zamiast przyjść na nabożeństwo w tygodniu. To panie oglądają losy Sułtanki Hurrem
  • Szalokapel 28.06.2016
    Tina12, ach... No to ja niestety wiejskich klimatów nie znam, mieszkam w mieście. Jednakże od zawsze marzyłam o zamieszaniu na wsi. Oj tak, u mnie starsze panie z bloku tak samo oglądały to :D A potem spotykały się na klatce schodowej i przez dwie godziny opisywały swoje wrażenie po obejrzanym odcinku :D
  • Tina12 28.06.2016
    Szalokapel
    Wiem, wiem przed domem miałam tak samo. Somsiadki przychodziły, i z babcią rozmawiały. A jak pokazałam im, że na necie jest turecka wersja z polskimi napisami to wogóle życia nie miałam. Bo musiałam każdej pisać adres stronki. Żeby wnuk jej znalazł na necie.
  • Szalokapel 28.06.2016
    Tina12, hahhhaha ja too samo miałam z taką ciocia :D
  • Tina12 28.06.2016
    Szalokapel
    No to znasz ten ból.
  • Olga Undomiel 28.06.2016
    Po czyjej stronie jesteście: Hurrem czy Mahidevran?
  • Tina12 28.06.2016
    Ja kibicowałam Hurrem. I płakałam gdy umierała.
  • Olga Undomiel 28.06.2016
    Tina12 Witam w klubie.
  • Szalokapel 28.06.2016
    Olga Undomiel, dolaczam do klubu :D Jednakże muszę przyznać że moja ulubiona postać to Mihrimah.
  • Tina12 28.06.2016
    Szalokapel
    No można rzec Mihrimah wykapana mama.
  • Szalokapel 28.06.2016
    Tina12, pewnie! I o to chodzi :D
  • Tina12 28.06.2016
    Szalokapel
    No tylko, że ona nie musiała walczyć o pozycje w pałacu.
    No nic muszę opuścić miłą pogawętkę. Bo do lekarza jade.
  • Szalokapel 28.06.2016
    Tina12, No tak, Hurrem dzielnie walczyła. Trzymam kciuki Tino :D
  • Zawsze miałam większą słabość do naszego rudzielca : ) Mahi była zbyt porywcza, działała też pod wpływem emocji, zamiast najpierw pomyśleć
  • Szalokapel 28.06.2016
    Dokładnie. Hurrem była uzdolniona strategicznie :D
  • Szalokapel 28.06.2016
    Szalokapel, a Sułtana lubiłyście? Ja nie.
  • Tina12 28.06.2016
    Szalokapel
    Witam już wróciła. Lubiałam dopuki nie zaczęło mu że tak to nazwe odbijać. Strach o tron itp.
  • Margerita 28.06.2016
    5 choć powiem szczerze, że nie oglądałam tego serialu o którym rozmawiacie
  • Sułtana lubiłam, do puki nie zabił ibrahima, od tamtej pory mu odbiło
  • Tina12 28.06.2016
    Ja nie lubiłam paszy, od kąd zdradzał Hatige. ( nie wiem czy dobrze napisałam ). Ale też uważałam, że pasza na śmierć nie zasłużył.
  • Tina12 28.06.2016
    Jednak trzeba pamiętać, że sułtan wydał wyrok pod wpływem Hurrem.
  • Szalokapel 28.06.2016
    Tina12, tak. Ale ogólnie jego posytać nie była dla mnie powalająca, choć przyznam, że aktor dobrze odzwierciedlił Sułtana.
  • Afraid13 24.07.2016
    Pięć :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania