Poprzednie częściJest-Takie-Miejsce 1
Pokaż listęUkryj listę

Jest-Takie-Miejsce 131

Jolka potrafi być bardzo bezpośrednia, co właśnie udowodniła pytaniem skierowanym do Kuby. Czy całował się z Olgą? Matko Święta, aż się boję usłyszeć odpowiedzi. Niby wiem, że Olga uwielbia mnie wkurzać i jest to jej ulubionym zajęciem na tych rekolekcjach, ale… Wiem też doskonale, że Kuba jest bardzo przystojny i pociągający. Widziałam, jak pocałowała go w usta kiedyś w stołówce, żeby mi podnieść ciśnienie, co doskonale jej się udało. Może była na tyle głupia, że spróbowała jeszcze raz, kiedy byli sami… Tylko teraz pytanie, czy Kuba mógł zachować się równie głupio?? Nieeee, zdecydowanie nie. To nie jego poziom.

- Jolka, pogrzało cię?? – pyta i wybucha śmiechem.

- Nie mówimy teraz o mnie. Całowałeś się z nią, czy nie? – Jest bardzo pewna siebie i nie zamierza zrezygnować, dopóki nie usłyszy potwierdzenia, bądź, mam nadzieję negacji. Uśmiecha się i patrzy mu w twarz.

- Barbie, zaważyłaś, że dzisiaj wszystkich interesują moje pocałunki? – Kuba żartuję, a ja się zastanawiam, co jest tego powodem. Absurd Jolki oskarżenia, czy niechęć, aby się przyznać.

- Niezupełnie, tak się składa, że mnie twoje pocałunki ani trochę nie obchodzą – przedrzeźniam go i widzę, że się ożywia.

- Ani trochę? – porusza brwiami i doskonale wie, że kłamię.

- Ani troszeńkę!

- Całowałem się z Olgą! – śmieje się, a ja wiem, że tylko mnie sprawdza.

- Debil! – krzyczę, a on ma doskonały humor.

- No co? Przecież cię nie obchodzę, tak?

- No tak! – Powstrzymuję uśmiech.

- No!

- No!

- No!

- Skończ! – krzyczę.

- Ty skończ! – Oboje się uśmiechamy. Kuba podchodzi i nic sobie nie robiąc z obecności Jolki, kładzie ręce na moich biodrach. Robię malutki krok w tył.

- Ej, co jest? – pyta i zmniejsza odległość między nami.

- Nic.

- Chyba coś.

- Chyba nic.

- Wy tak zawsze? – pyta Jolka i przewraca oczami.

- To Barbie udaje, że mnie nie lubi.

- A Kuba udaje, że całował się z Olgą, bo myśli, że będę zazdrosna.

- Jesteś zazdrosna?? Jednak! – Uśmiecha się i sprawia, że i moja twarz się rozpromienia.

- Nie jestem zazdrosna.

- Bo wiesz, że żartuję. A jakbym nie żartował? – Powiedział to. Ufff. Nie całowali się.

- To… Pomogłabym Oldze spakować walizkę.

- Uuuuu, aż kipisz z zazdrości – śmieje się.

- W ogóle to Aga się wkurzy, bo ja i Jolka troszkę się posprzeczałyśmy z Olgą – zmieniam temat.

- Nie posprzeczałyśmy, tylko powiedziałyśmy, co myślimy – precyzuje Jolka.

- Czyli co, Barbie powiedziała, że ma jechać do domu, bo jest o mnie zazdrosna?? – Kuba sobie za mnie żartuje, ale jakoś mi to nie przeszkadza.

- Niezupełnie, ale Aga i tak się wkurzy – odpowiadam i jakoś nie martwię się ani złością animatorki, ani kłamstwami Olgi.

- To może twoja koleżanka jednak zrezygnuje. – Kuba wypowiada na głos, to, co skrywają moje myśli.

- No teraz to raczej nie ma szans – mówi Jolka. – Zostanie choćby po to, żeby wkurzać Zuzę. Wiesz, że mnie też nie lubi??

- Niemożliwe! – Uśmiecha się Kuba.

- No właśnie!

Po chwili pojawia się Mateusz i pyta Kubę, czy pójdzie z nim zapalić. Normalna akcja, że z nim idzie. Mi i Jolce w końcu udaje się dotrzeć pod prysznic. O dziwo nie spotykają nas żadne dziwne przygody. Nie mylę łazienki, nie spotykam nigdzie Kuby w samym ręczniku i cała i zdrowa wracam do klasy. Dopiero w tym momencie zaczyna się coś dziać. W pokoju zastajemy Damiana. Siedzi na Jolki materacu, a kiedy nas dostrzega podnosi się.

- No w końcu! Ile można na was czekać?? – Uśmiecha się, a ja cieszę, że go widzę.

- Stęskniłeś się? – pyta Jolka i przytula się do niego.

- Bardzo – odpowiada i gładzi ją po mokrych włosach.

Słodko.

Odkładam swoje rzeczy i planuję już się położyć. Zaczynam odczuwać zmęczenie. Kuba nie mówił, że dzisiaj wpadnie, więc nie mam żadnych planów. Pewnie i tak nie zasnę, ale troszkę poleżę. Wtedy odzywa się Damian:

- Zuzka, bo ja właściwie ciebie chciałem porwać na chwilę. No może na dwie. – Uśmiecha się uroczo, a ja od razu zapominam, że przeszło mi przez myśl leżenie, czy coś. Podchodzę do niego i o nic nie pytam. Jolka też nie. Siada obok Anki i pozwala nam wyjść bez słowa.

- Chodzi o Anitę. – Słyszę i od razu wyrzucam sobie, że ostatnio nie poświęciłam jej zbyt wiele czasu.

- Coś nie tak? Znowu jest smutna?

- Hmmm - zaczyna. – Właściwie to… Miałaś rację.

- Zazwyczaj miewam rację – żartuję i widzę jego uśmiech.

- Powiedziała mi, że się jej podobam i nie bardzo wiem, co mam zrobić.

- Uuuuuu, Damiaaaaan, masz branie – próbuję go rozbawić, co nie jest wcale trudne.

- To powiedz mi, jak mam jej powiedzieć, że nic z tego.

- Ja mam ci powiedzieć? Myślałam, że masz doświadczenie w takich sprawach.

- Wiesz, że ona jest bardzo wrażliwa.

- Wiem, wiem, wygłupiam się. Wydaje mi się, że nie musisz jej nic wyjaśniać. Przecież widzi cię z Jolką. Na pewno ogarnia, że jesteś już zakochany w kimś innym.

- I tu jest problem. Bo ja jej właśnie powiedziałem, że ja i Jolka to nic poważnego.

- Co zrobiłeś?!!?

- Zuza.

- Damian.

- Nie wściekaj się.

- Nie wściekam się. Po prostu się dziwię, jak można tak sobie skomplikować sprawę. Chciałeś ją pocieszyć i powiedzieć, że nic poważnego nie łączy cię z Jolką? No proszę cię. Tylko dałeś jej nadzieję. Słabe.

- Stop, stop. Czekaj – przerywa mi. – Ale ja nie miałem na celu dania jej nadziei.

- A co miałeś na celu?

- Powiedziałem prawdę.

- Dobrze się czujesz??

- Źle.

- Właśnie widzę.

Co on w ogóle gada? Jak to ,,nic poważnego”? Ciekawe, czy Jolka o tym wie. Chyba mnie wkurzył. Powinnam przestać go lubić! Tylko jakoś wcale nie przestałam. Jest mi go żal.

- Jestem dupkiem?

- Jesteś dupkiem.

- Ale lubisz dupków. – Uśmiecha się, a ja nie mam pojęcia, co go bawi.

- Nie takich, którzy są dupkami dla moich przyjaciółek. Jolka wie, że to nic poważnego?

- Żartujesz?

- Serio? Wyglądam jakbym żartowała?

- Przecież to Jolka powiedziała, nie ja. Jest dobrze tak, jak jest, ale to nic poważnego.

- Kiedy tak powiedziała?

- Od początku tak mówi.

- A tobie to pasuje?

- Nie wiem.

- Po co mi to w ogóle mówisz??

- Może dlatego, że nie chcę, żebyś mnie miała za dupka.

Podchodzi i nie mówiąc nic więcej obejmuje mnie.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania