Poprzednie częściJest-Takie-Miejsce 1
Pokaż listęUkryj listę

Jest-Takie-Miejsce 97

Kontener i stos rozsypanych śmieci na ziemi nie są zbyt romantycznym miejscem, a mimo to atmosfera jest niesamowita. Miejsca nie mają znaczenia. To ludzie czynią je wyjątkowymi. Mogę być otoczona workami pełnymi śmieci, ale jeśli on będzie ze mną, to wszystko będzie idealnie.

- Kuuuba, czy ja cię kiedykolwiek podrywałam? – Wracam do rozmowy.

- Nie przypominam sobie, żebym był z Panią na ty. – Znowu wywołuje uśmiech na mojej twarzy.

- A ja nie przypominam sobie, żebym Pana podrywała.

- A co ty ciągle o tym podrywaniu? – Wyraźnie jest zadowolony z tematu rozmowy. – Aż tak bardzo chcesz mnie pocałować?

- Po pierwsze, nie chcę, a po drugie, nie przypominam sobie, żebym była z Panem na ty. – Teraz to on się uśmiecha. Lubię, kiedy jego uśmiechy pojawiają się z mojego powodu.

- Kuba jestem. – Wyciąga do mnie rękę. Patrzę na niego i po chwili podaję mu dłoń.

- Zuza – odpowiadam, ale wcale nie czuję się tak, jakbyśmy się dopiero poznawali. Mam wrażenie, jakby był w moim życiu od zawsze i był niezbędną jego częścią.

Nie jestem w stanie sobie wyobrazić ostatniego dnia. Nie będę umiała się z nim pożegnać, nie dam rady. Zabraknie mi słów, zabraknie mi siły, zabraknie mi tchu. Łez mi zabraknie…Nie mogę teraz o tym myśleć.

- Ej, mam wrażenie, że skądś cię znam. – Jego słowa poprawiają mi humor.

- Tak? A ja cię w ogóle nie kojarzę.

- Barbie… Ja zaraz mogę zrobić coś, co ci o mnie przypomni.

- Ciekawe co. – Prowokuję go.

- Akurat nie mam przy sobie pianki… - Oboje zaczynamy się śmiać. – Ale zaraz możemy iść do mnie, to chętnie ci o sobie przypomnę.

- Może najpierw wywalmy te śmieci. – Zmieniam temat.

- Ja to ogarnę. Ty lepiej uciekaj, bo jak cię złapię…To… - znowu przyciąga mnie do siebie.

- To co? Nic nie zrobisz. Umiesz tylko obiecywać i dużo gadać – śmieję się i wyrywam z jego objęć. Zaczynam uciekać, a on biegnie za mną.

- Śmieci! – krzyczę i to sprawia, że Kuba się zatrzymuje. Wraca posłusznie do kontenera, a ja wbiegam do szkoły.

Czekam.

Na pewno wróci.

Za chwile mnie dogoni.

Wracam do klasy. Nie mogę mu dać tej satysfakcji i pozwolić się od razu złapać. Roześmiana wchodzę do środka, ale od razu mina mi zrzednie. A nie powinna. Powinnam być bardziej szczęśliwa niż przed chwilą. Czuję jakiś dziwny niepokój. Mam wrażenie, że znów coś dzieje się poza mną. Przestaję rozumieć świat i wszystkich dookoła.

Damian całuje się z Jolką.

Brawo.

Czemu w ogóle się dziwie? Przecież nie robią tego pierwszy raz. Poza tym każde z nich ma do tego pełne prawo. Jakoś oswoiłam się z myślą, że nic z tego nie będzie, a tu proszę, taka odmiana. Powinnam się cieszyć, więc się cieszę. Odwracam się na pięcie, ale miałam tak głośne wejście, że nie sposób mnie nie zauważyć.

- Zuza, hej! – mówi Jolka i błyszczą jej oczy, jak wtedy, kiedy opowiadała mi o ich pierwszym pocałunku. Może faktycznie zaczęło się im układać. Po kilku nieporozumieniach i chwili zwątpienia wychodzą na prostą.

- Hej. Przepraszam, już zmykam. – Chcę się wycofać, ale słyszę jego głos:

- Nie mów, że ci przeszkadzamy. Wczoraj robiłaś nam zdjęcia, a dziś chcesz uciec? – Damian odsuwa się od Jolki i patrzy mi w oczy.

- Wy mi nie przeszkadzacie. To ja nie chcę przeszkadzać wam – mówię i znikam za drzwiami.

Chyba wracamy do punktu wyjścia. Jolka znowu wzdycha do Damiana, a ja uciekam przed Kubą, który zamierza zaatakować mnie pianką.

Schodzę na dół. Nie chcę dłużej czekać. Chcę go widzieć już, teraz, w tej chwili. Pukam do jego drzwi. Nikt się nie odzywa, więc pozwalam sobie zajrzeć do środka. Pusto. Nie ma go. Od razu wychodzę ze szkoły. Może jeszcze wyrzuca śmieci. Idę w stronę kontenera i cieszę się ogromnie, kiedy go dostrzegam. Akurat wyrzuca ostatni worek. Zatrzymuję się i obserwuję go z bezpiecznej odległości. W końcu mnie zauważa.

- Myślałem, że uciekłaś.

- Uciekłam.

- Słaba ta twoja ucieczka. – Wyciera ręce o spodenki i idzie w moim kierunku.

- Wcale nie. Byłam już bardzo daleko, ale…

- Ale się stęskniłaś i musiałaś wrócić, bo nie możesz wytrzymać beze mnie choćby minuty?

- Mniej więcej. – Uśmiechamy się do siebie i razem wracamy do szkoły.

- A tak poważnie? Co się stało? Wygonili cię?

- Nikt mnie nie wyganiał. Sama uznałam, że trzeba się ewakuować. – Patrzy na mnie pytająco i chyba czeka na szczegóły. – Jolka i Damian…

- Co robią? No nie mów, że zastałaś ich w łóżku?! – Jego żarty są bardzo specyficzne.

- Kuba, my nie mamy łóżek. Co najwyżej materac.

- Zastałaś ich nagich na materacu??

- Nieeee. Byli całkowicie ubrani i dalecy od materaca.

- To o co chodzi?

- O nic…

- Ej, ej, bo pomyślę, że jesteś o niego zazdrosna.

- Przeciwnie. Cieszę się, że jest z Jolką, dlatego sobie poszłam. Dobrze im zrobi, jak pobędą trochę sami. – Chcę wierzyć we wszystko, co mówię.

- To może powinniśmy wziąć z nich przykład, co? Normalna akcja, że materac już mamy. I to wspólny.

Bardzo bym chciała pobyć z nim dłużej sam na sam, ale nie potrafię się do tego przyznać. Bo co niby mam powiedzieć?, , Kuba, szukałam cię i byłam w twoim pokoju. Tak się składa, że jest pusty, więc możemy tam pójść i się poprzytulać.” Jeeeezu, nawet w myślach brzmi to dziwacznie. Nieeee. To nie w moim stylu. A co jest w moim stylu? Ucieczka?

- Pogadamy, jak mnie złapiesz! – krzyczę, śmieję się i biegnę coraz szybciej.

- Mówiłem już, że słabo uciekasz?! – krzyczy za mną, a kiedy odwracam się za siebie, widzę, że i on zaczyna biec. Uwielbiam to. Oboje nie bylibyśmy sobą, bez tych wszystkich naszych akcji. Póki jest na to czas, muszę się cieszyć każdą chwilą i wykorzystać, ją jak najlepiej.

Kiedy wbiegam do szkoły celowo zwalniam. Słyszę, że wpada do środka. Serce mi przyspiesza, a nogi się zatrzymują.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • nagisa-chan 19.08.2016
    Hym hym hym Zuza Zuza Zuza... Weź w końcu zrób coś z Anka a nie NiBarbie a akcja Zuzy i Kuby boska *.*
  • NIEjestemBARBIE 19.08.2016
    Kochana moja, to Zuza jest główną bohaterką, więc ciągle wszystko się kręci wokół niej. Na pocieszenie mogę dodać, że Ania też się jeszcze nie raz pojawi, choć nie mogę obiecać, że będzie w każdej części:) I chyba jesteś jedyna , która upomina się akurat o nią. Oczywiście mnie to cieszy i postaram się częściej o niej pisać :) ;*
  • nagisa-chan 19.08.2016
    NIEjestemBARBIE Heh wiem polubiłam Anke mimo jej dziwnego zachowania a może normalnego ale ja uważam Zuze za normalną więc może dlatego Anka jest dla mnie dziwna xd
  • Margerita 19.08.2016
    pięć

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania