Poprzednie częściJest-Takie-Miejsce 1
Pokaż listęUkryj listę

Jest-Takie-Miejsce 44

- Barbie, muszę przyznać, że często mnie zaskakujesz. Nigdy nie wiem, co zrobisz, co powiesz, jak się zachowasz – mówi Kuba, chwilę po tym, jak go przytuliłam.

- To chyba dobrze. Przynajmniej nie jest nudno – żartuję.

- Normalna akcja, że nie jest i nigdy nie będzie.

W tym momencie drzwi mojego pokoju się otwierają i na korytarz wychodzi Jola.

- Oooo, a co tu się dzieje? – Ewidentnie cieszy się, widząc nas razem.

- Właśnie składałem Barbie życzenia imieninowe. – Kuba chyba ma ochotę pożartować sobie troszkę z Jolki. Nie mam nic przeciwko. Uśmiecham się tylko i pozwalam mu kontynuować.

- No to pięknie. Nie chcę wam przeszkadzać.

- Ale wcale nie przeszkadzasz. Mówiłem właśnie Barbie, że życzę jej więcej bukietów kwiatów od wielbicieli, dużo szczerości, więcej takich lojalnych przyjaciółek, jak Ty…

- Cooo? – Jolka mu przerywa, bo niczego nie rozumie.

- No i zapytałem, jak właściwie ma na imię. – On mówi dalej, a ja i Jolka się uśmiechamy. – Ale ustaliliśmy, że Eustachy.

- Wypaplałaś wszystko? – Jola pyta mnie i wcale nie czuje się głupio, że go okłamała.

- Jolka, ty kłamać w ogóle nie potrafisz. Tak samo, jak Barbie. No sama popatrz. Mówi, że mnie nie lubi, a pięć sekund później mnie przytula. – Patrzy na mnie z rozbawieniem w oczach i lekko rozchyla usta, ale wcale nie chce dodać nic więcej. W takiej pozycji wygląda na jeszcze przystojniejszego, niż jest.

- Pajac – mówię i rzucam w niego długopisem, którego jeszcze nie odniosłam do pokoju, po spotkaniu grupki.

- O, właśnie o tym mówię. Teraz powie, że wcale mnie nie lubi. – Kuba się wygłupia, a ja nie chcę być powodem jego żartów.

- Normalna akcja, że nie lubię! – żartuję, bo przecież nie wypada powiedzieć teraz, że się myli.

- Oj Barbie, nie wierzę. A ty, Jola?

- Ja nie mogę powiedzieć, bo Euzebiusz się na mnie pogniewa. – Jolka się śmieje i nawet nie zauważa, że całkowicie przekręciła imię.

- Sama jesteś Euzebiusz! – mówię do przyjaciółki.

- Dobre – włącza się Kuba. - Euzebiusz, Eustachy. Co za różnica. Stefan? – Teraz oboje się ze mnie śmieją. A przecież miał pożartować z Jolki. Jak zawsze musi być niepoważny. No jak zawsze.

- Ale śmieszne – mówię i chcę wejść do pokoju.

- No gdzie uciekasz? – Kuba oczywiście interweniuje i łapie mnie za rękę.

- Tam, gdzie nikt nie będzie się ze mnie śmiał. – Wyrywam się, a on ma coraz lepszy humor.

- No i znów się na mnie wkurzasz. Spokojnie.

- Ja się dopiero mogę wkurzyć, jak chcesz. A ty się nie śmiej – mówię do Jolki. – Bo to wszystko przez ciebie. Zawsze coś chlapniesz, a później…

- A później co?? Ej, Barbie, przecież my tylko żartujemy.

- Słabe te twoje żarty.

- Jak Patryk by wiedział, że się tak szybko obrażasz, to by ci nie dał tych kwiatków. – Wybucha śmiechem i chyba naprawę chce mnie zdenerwować. - Jesteś kretynem, Kuba. Odwal się – przedrzeźnia mnie i mówi dosłownie to, co miałam ochotę mu wykrzyczeć. Tym samym sprawia, że się uśmiecham.

- Oczywiście, że jesteś. Fajnie, że masz tego świadomość.

- Ale i tak mnie lubisz.

- Ale i tak mnie wkurzasz.

- Ale i tak się nie gniewasz.

- Ale i tak nigdy nie przestaniesz mnie denerwować.

- Ale i tak nigdy nie przestaniesz mnie lubić. – I kółko się zamyka.

- Nie ogarniam was – śmieje się Jolka, a on podchodzi do niej i mówi jej prosto w twarz, bardzo polowi akcentując każdy wyraz:

- Bo ja i Barbie nie jesteśmy oczywiści. – Wszyscy się uśmiechamy, a on po chwili dodaje – A ty nigdy więcej tak ze mnie nie żartuj, bo się w końcu pogniewam. Dobrze, że nie obrażam się tak szybko, jak Euzebiusz. – Śmieją się do siebie.

- Oboje jesteście okropni.

- I oboje nas kochasz – mówi Jolka i dopiero po chwili uświadamia sobie, jak głupio to zabrzmiało. Szybko zakrywa dłonią usta, ale nie cofnie już wypowiedzianych słów. Patrzy na mnie przepraszająco, a ja muszę się jakoś ratować z opresji.

- I oboje chorzy psychicznie – mówię, bo nic innego na ten moment nie wydaje mi się lepszą odpowiedzią. Zerkam na Kubę. Ma całkiem poważny wyraz twarzy. Chyba też wychwycił słowo ,,kochasz”. Na tym czas zakończyć te żarty.

- Idę do Damiana. Idziecie ze mną? – Jola ratuje sytuację, w którą sama nas wpakowała.

- Barbie, co ty na to? Idziemy? – pyta mnie, a ja już mam się zgodzić, kiedy pojawia się Rafał.

- Zuza, dawaj. Akcja super-ciasto rozpoczęta. – Śmieję się i spoglądam raz na Kubę, raz na Jolkę. Patrzą na nas, jak na wariatów, chociaż wcale nie są lepsi. Zerkam pytająco na Rafała, bo nie wiem, czy mogę ich wtajemniczyć.

- Dobra, bierzemy ich. Po drodze powiemy wam, o co chodzi – mówi Rafi i już wszyscy kierujemy się w stronę schodów.

- Jaka akcja ciasto? – pyta zaciekawiona Jola. Oboje zaczynamy opowiadać o Krzysiu i o tym, jak magicznie zniknęło mu jedno z ciast, które kupił.

- I ty mnie nazywasz wariatką? A sama ludziom po nocy wyżerasz zapasy? – Moja przyjaciółka, jak zawsze ma coś do powiedzenia.

Roześmiani wchodzimy do pokoju Rafała. Superman jest w środku i właśnie szuka czegoś w torbie. Znaczy to tyle, że akcję trzeba przełożyć. Rafał zostaje w środku, a my się ewakuujemy.

- Barbie, teraz, jak będziesz niegrzeczna, to wszystko wygadam dla Krzyśka – żartuje sobie Kuba.

- Nie zrobiłbyś tego.

- A chcesz się przekonać? – Prowokuje mnie.

- Przecież jestem grzeczna.

- To przytul się do mnie.

- Nie przytulam się do kretynów.

- To patrz teraz. – Kuba otwiera drzwi pokoju, z którego dopiero co wyszliśmy i krzyczy:

- Krzysiek!

- Przestań! Kuba! – Przymyka drzwi i pyta szeptem:

- Przytulisz się? – Oczy mu błyszczą, w tak nieziemski sposób, że nie zważając na jego kretynizm, mam ochotę go dotknąć.

- Tak, ale zamknij te drzwi – mówię, a on naciska klamkę i drzwi są już całkowicie zamknięte.

- No to chodź – szepcze.

- To ty chodź – mówię i zaczynam uciekać. Rusza za mną i oboje głośno się śmiejemy. Po chwili zwalniam, nie chcąc już dłużej czekać na jego dotyk…

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Kociara 19.04.2016
    Powtórzę się słodko słodko słodko słodko słodko słodko słodko słodko słodko słodko ^^ a najlepsza akcja z wpadką Jolki :D
  • NIEjestemBARBIE 19.04.2016
    Dzięki :) ;*
  • Kociara 20.04.2016
    Kiedy następny??
  • nagisa-chan 20.04.2016
    Absolutnie zgadzam się z Koteczkiem Jola dała mi do zrozumienia że teraz lubię ją jeszcze bardziej *w*
  • NIEjestemBARBIE 20.04.2016
    Cieszę się:) Kolejna dziś wieczorem ;D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania