Poprzednie częściPrzyjaciel część 1
Pokaż listęUkryj listę

Przyjaciel część 36

Piosenkarka przyjęła moje usprawiedliwienie kiwnięciem głowy i odpowiedziała na pytanie.

- Dzięki skupieniu i medytacji odkryłam sposób dokonywania zmian ciśnienia krwi, za sprawą samego pragnienia jego dokonania. Nawet dość szybko nauczyłam się tej kontroli z pomocą sprzętu, który wypożyczył dla mnie kolega z zespołu. Specjalne urządzenie zostało umieszczone na moim ramieniu, ono służy do monitorowania ciśnienia krwi. Mogłam na wyświetlaczu obserwować zachodzące zmiany ciśnienia. Poprzez pragnienie dokonania tego moje myśli przekładały się na reakcje fizjologiczne. Oczywiście do pełni sukcesu potrzeba jeszcze kilku korekt, dwa razy dziennie rano i wieczorem. Jak tylko opanuję ten proces do perfekcji zajmę się sprawą samo regeneracji organizmu, w tym celu muszę zlikwidować zaburzenie funkcjonowania inteligencji organizmu.

Musiała zauważyć miny moje i Alinki, ponieważ dodała.

- Myślicie podobnie jak inni ludzie, inteligencję kojarzycie tylko z mózgiem. Jednak ona nie jest umiejscowiona tylko w głowie, lecz na poziomie tkanek, komórkowym i subkomórkowym oraz w centralnym układzie nerwowym. Doskonale wykorzystuje hormony, neurony, antyciała, geny, enzymy i receptory, które wpływają na ważne funkcje życiowe w najmniejszych zakamarkach naszego ciała.

Prawdopodobnie uznała, że dalej oboje nie rozumiemy jej przekazu. Chwilę pomyślała nad czymś, albo się zastanawiała. Widocznie coś sobie w głowie poukładała, ponieważ dodała.

- Kiedy potrafimy się skupić na pozytywnych emocjach, lub sytuacjach rozpoczyna sie proces rośnięcia ich w naszej świadomości. Wtedy obieramy sobie jakiś cel do osiągnięcia, napełnia nas to energią i rozpoczyna się proces naprawy naszego zdrowia. Najważniejsze w tym naszym działaniu jest, żeby wewnątrz nas było ciepło i spokój.

Widząc jak druga z pacjentek w czajniczku elektrycznym przyniesionym z pokoju socjalnego, albo był to jej własny z domu, zalewa w szklance herbatę ekspresową i zaledwie po chwili wciska do niej pół cytryny, zapytałem piosenkarkę.

- Czy uważasz, że ludzie dla zachowania zdrowia są w stanie zmienić swoje przyzwyczajenia i stosować jakieś reguły, zasady?

- Oczywiście każdy człowiek chce być zdrowy i zrobi wszystko dla ratowania zdrowia. Ja na przykład dałam sobie wstrzyknąć witaminę C za piętnaście tysięcy złotych.

Wymieniona kwota zaparła mi dech, ponieważ wiem, że niewielki procent z tabletki witaminy C jest przyswajalny przez organizm. Pozostałe procenty są wydalane z organizmu i nie wierzyłem w cudowne działanie nadmiaru witamin, wręcz przeciwnie, czego jest za dużo to nam szkodzi. Umiar i równowaga we wszystkim jest wskazana, a zwłaszcza w oddziaływaniu na nasz organizm. Jednak pomimo takich rewelacyjnych kosztów usług medycznych, opanowałem się i zwróciłem do drugiej pacjentki leżącej na sali mówiąc.

- Przepraszam, czy pani wie, że herbata w swoim składzie posiada dużą zawartość aluminium, inaczej mówiąc glinu. Jednak nie jest ona dla ludzi szkodliwa, wręcz przeciwnie, znajduje się w niej bogactwo antyoksydantów, a glin występuje w postaci nieprzyswajalnej dla organizmu. Sytuacja zmienia się, gdy dodamy do gorącej herbaty plasterek cytryny. Nieprzyswajalne wcześniej aluminium zmienia się w łatwo wchłaniany cytrynian glinu. Następnie pijąc tak przyrządzoną herbatę, wprowadzamy od organizmu metal, który odkłada się w różnych tkankach i je uszkadza. Najgorszy jest glin odkładający się w mózgu, może on przyczyniać się do powstania choroby Alzheimera. Dlatego nie powinno się dodawać cytryny zaraz po zaparzeniu, ponieważ reakcja zachodzi tylko w wyższych temperaturach.

Starsza pani popatrzyła tylko na mnie, nawet nie wiem czy dotarły do niej moje słowa i czy je zrozumiała. Prawdopodobnie nawet się moją gadaniną nie przejęła, ponieważ odpowiedziała.

- Na coś trzeba umrzeć.

Piosenkarka słysząc jej odpowiedź przewróciła tylko oczami, w ten sposób dawała mi znak, że tamta jest niereformowalna i wszystko, co ona jej mówi, neguje. Nawet słowem nie skomentowała moich słów, tylko powróciła do rozmowy z dzieckiem.

Teraz mówiła o środku chwastobójczym Roundup.

- Masowo i dużych ilościach jest on stosowany na naszych polach przed siewami. Podobnie jak wcześniejsze środki tego typu, po okresie euforii, okazał się bardzo niebezpieczny. Swoje szkodliwe oddziaływanie zachowuje w ziemi przez kilka lat. Ludzie zaczęli chorować, dopiero po tym został gruntownie zbadany i uznany za środek rakotwórczy w Stanach.

- Według amerykańskiej środowiskowej grupy roboczej, po analizach okazało się, że część warzyw i owoców jest mniej zatruta od innych, posiada w sobie najmniej wchłoniętych z ziemi i powietrza szkodliwych związków chemicznych. Do tej grupy zostały zaliczone: cebula, awokado, słodka kukurydza bez GMO, ananasy, mango, szparagi, kiwi, banany, papaja, groszek zielony, lecz tylko mrożony i kapusta nieprzenawożona. Inną grupę stanowią najbardziej zanieczyszczone związkami chemicznymi w produkcji masowej. Znalazły się w niej: seler naciowy, brzoskwinie, truskawki, jabłka, borówka amerykańska, nektarynki, papryka czerwona, kapusta pekińska, jarmuż, ziemniaki, winogrona i brokuł.

- Ostatnio spotkałam się z ciekawą teorią, pozbycia się dużej części toksyn. Zachęca się w niej kupujących warzywa i owoce do namoczenia ich przez dwie minuty w roztworze sody, a następnie w roztworze octu przed myciem.

Kobieta z dziewczynką szybko nawiązywały wspólny dialog. Mała zadawała mądre pytania, a ta jej na nie odpowiadała, traktując ją jak równą siebie. Spoglądałem na Alinkę, jak pochłaniała każde słowo wypowiadane przez solistkę. Właściwie wszystkim jej ona imponowała, poczynając od śpiewu, a kończąc na zawiłych zagadnieniach metafizycznych. Miałem tylko nadzieję, że dziecko w przyszłości nie rozczaruje się swoją idolką, ponieważ one sobie nawzajem są potrzebne. Dopóki tak będzie się działo, ich choroby zaczną się cofać i odczują zadowolenie z samych siebie, tego byłem pewny.

Mogłem teraz spokojnie wyjść z sali, nie byłem już tutaj potrzebny. Pozostało mi jedynie iść na oddział Alinki i powiadomić pielęgniarkę odpowiedzialną za nią, gdzie ma szukać swojej podopiecznej. Kobiety pracujące na oddziale dziecięcym w mocno okrojonym składzie, były przepracowane z nadmiaru obowiązków, a jednak pozwalały chorym dzieciom na wiele swobody. Panie w większości same będąc matkami rozumiały doskonale, jak dobre samopoczucie jest ważne w procesie leczenia małego pacjenta.

- Dzień dobry pani, chciałem tylko zawiadomić gdzie teraz przebywa Alinka - powiedziałem do pielęgniarki.

Kobieta przerwała wykonywane czynności, i odwróciła się do mnie.

- Strasznie jestem ciekawa, gdzie tym razem zawędrowała ta smarkula?

Najbardziej zaskoczyła ją wiadomość, że jej ulubiona piosenkarka przebywa w ich szpitalu, a ona nic o tym nie wiedziała. Była na kilku jej koncertach, nawet zdobyła na jednym jej autograf z dedykacją, kiedy była na zabezpieczeniu medycznym. Bardzo chętnie będzie ją odwiedzać i powie o niej koleżankom.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • NataliaO 31.07.2017
    Teraz mówiła o środku chwastobójczym Roundup - NO temat był ciekawy :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania