Pokaż listęUkryj listę

Wiieeersz <*> Foto Zabawa * 4 * Umlomo we cosmic

obrzeże mięsistej galaretkowej orbity

zaróżowionej wilgocią

przebite zwałkowanym

srebrnym sierpowym

ze szpikulcem ogona

przelatującej

 

dyskokrąglaki

wirują spiesznym zgrzytaniem

prostokątnych karłów

zakorzenionych

za nimi otchłań ciemnej materii

wciągający tunel czasem przestrzenny

lub zatkany

 

spłaszczone błyszczące

dwie dziurawe doliny na przestrzał

przylepione czasem

horyzontem zdarzeń

 

w oddali

wysoko

obserwatorium

kurtyny kpią z grawitacji

podwójny monitoring

 

poniżej

duet czarnych dziur

przedzielone zapachem

czują co się święci

 

guzicjanki

guzicjanie

 

zerkają wokół

na wlatujące obiekty

 

mroczny

niemy

zimny

milczący

zajęty przeżuwaniem

 

zlęknieni

chociaż wiatr słonkowy

nawiewa daleki odgłos

chluśnięcia burzowych ciepłych

lśnień

a może to tylko

guzik z pętelką

 

jest

 

wężowaty

wilgotny

różowy stwór

wychynął z czeluści

 

oblizuje ich świat

 

••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

 

 

Czerwona kokardka. Wspomnienie nasączone jakże rozkoszną, satysfakcją. Dostałam z okazji szóstych urodzin, szóstego czerwca. Przytulony prezent radosnym mrokiem, nieprzezroczystych ścianek różowego pudełka, z błękitnymi smugami, pośród obrazków kwitnienia jabłoni, tylko wzmagał tajemniczą ciekawość, co u diabła mi się skapnie. Wtedy jeszcze nie miałam bladego pojęcia, że jej kolor i forma, stanowić będą inspirację, do jakże przydatnej metafory.

*

Patrzył jak nadchodzę. Miękko, cicho, niczym powabna kotka. Ładniutka, młoda i fałszywie bezbronna. Chociaż muszę z przykrością stwierdzić, że miał biedaczek sflaczałego pecha. To zegarek mu stanął, blisko tej godziny, co miała zmienić postrzeganie świata, na jedyne i niepowtarzalne.

 

Wierzchy dłoni muskała delikatność podwiniętej sukienki, sunącej w stronę nieba, zwiewnej niczym pajęczyna, z wyobrażeniem pająka i ścierwa muchy. Od spodu, na opuszkach palców, czuł gładkość spoconych ud. A jednak wskazówka drgnęła. Stracił palant czujność. Zgodnie z planem.

 

Mam niespodziankę, usłyszał słodki głosik, tuż nad odstającym uszkiem. Wiem czego pragniesz, ty mój niegrzeczny misiaczku. Proszę, połóż się na plecach, spuść żaluzje na duet źrenic. Zrobię ci dobrze. Wiem, że tak lubisz.

 

Dupek zamknął, bo nim był. Podeszłam od tyłu. Trzymałam błyszczącą podłużną strukturą, o zanikającej srebrzystej krawędzi. Po chwili czułam, jak rzeźbię jednym pociągnięciem ostrego pędzla, łukowaty kanion, o miękkich wilgotnych zboczeniach, na kolistym, pomarszczonym płótnie. Moją dłoń pieściło ciepło czerwieni, pulsującym wytryskiem zemsty.

 

Wtedy wyszeptałam czułe słowa:

  

Na pamiątkę naszego spotkania, zostawiłam na tobie prezent. Czerwoną kokardkę. Wybacz, że z lekka postrzępiona i trochę za ciasna, chociaż nie okala całości. Niestety. Nie zdołam już poluźnić. Jest mi niezmiernie przykro z tego powodu. Widzisz łezkę w moim oku? Zapewne tak. Ale wiesz co? W ramach rekompensaty, graniczy z jabłuszkiem. Symbolem miłości. Cieszysz się? Co tam niewyraźnie mruczysz? No nie. Przepraszam. Nie musisz dziękować. Naprawdę. Przecież widzę, że masz trudności z mówieniem.

 

Codziennie wplatam ją we włosy.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Anonim dwa lata temu
    Erotyzmu trochę tu jest. Albo i nie ma. Ale dla mnie jest. A co!
    Nawet czasem, rozumiejąc w ten sposób, robi sie niesmacznie ;) A co!
    Podoba się, aż wihajster przerzuca tory na wykolejnicę. A co!

    Pozdrość, a co!
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Antoniuszu↔Dzięki:)↔No właśnie. Nie ma , albo ma i wszystko gra:)↔E tam zaraz na wykolejkę:)
    Pozdrawiam:)↔?
  • kigja dwa lata temu
    Zaczęłam od tytułu, bo jest bardzo zagadkowy i wyszło, że -umlomo- zbaczą nic innego, jak usta :)
    Dekaos, Nie wiem, skąd czerpiesz pokłady wyobraźni, ale to robi bardzo duże wrażenie.
    Moje wewnętrzne dziecko jest w takim samym szoku, co moja wewnętrzna starowinka xd hahahahaha
    Może trochę zasugerowałam się słowami Antoniego, ale krztynka erotyzmu przebija się z zapisanych wersów. Niedosłownie. Nie wprost.
    Słownictwo majstersztyk! Jesteś niekwestionowanym mistrzem! Brawo!

    Całość robi wrażenie i się podoba! Pozdrówka :))
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Kigjo↔Dzięki za obszerne odniesienie się?↔Nie wiem skąd czerpię. Na pewno to nie moja zasługa:)
    Ale żeby w szoku aż?↔Majster, co go sztyka czasami coś, jam:)?↔Pozdrawiam:)
  • rozwiazanie dwa lata temu
    No dobrze trochę tu jest niewygodnego erotyzmu:)) Pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Rozwiazanie↔Dzięki:)↔No nie wiem lub wiem, że raczej tak lub nie, erotyzmu?↔Pozdrawiam:)
  • 00.00 dwa lata temu
    Na początku jest coś nie tak. Nie gra spójność, później jest mnustwo różności i w rezultacie chyba przez to robi się zbyt ciężkie. Straszny ten jęzor, jeszcze tylko przeciąć go na pół, sykiem węża. ?
  • 00.00 dwa lata temu
    Mnóstwo*
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Zerko↔Dzięki za zerknięcie. Nie tylko na początku coś nie gra?↔Taki ciąg skojarzeń jeno, dotyczących twarzy, wew i na zew, kosmicznych zjawisk: i zagrożenia nawet:))
    ''przeciąć go na pół, sykiem węża''→fajne!↔Pozdrawiam:)
  • Tjeri dwa lata temu
    DeDo. Muszę przyznać, że rozsmarowujące! Bardzo fajnie połączone uczuciobrzmienia. I wizualnie też.
    Masz świetną wyobraźnię :)).
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Tjeri↔Dzięki:)↔Która czasami bywa męcząca. Tzn: wyobraźnia:)↔ No ale, coś za coś:)?↔Pozdrawiam:)
  • Piotrek P. 1988 dwa lata temu
    Wydaje mi się, że to już było wcześniej. Ta świetna, odjechana opowiastka to fantastyczna, odlotowa przygoda.
    ?????? ?✌️
  • Piotrek P. 1988 dwa lata temu
    ? ? ? ? ?, pozdrawiam ?✌️
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Piotrek P.1988↔Dzięki:)↔Też za ozdoby:)↔Chyba było podobne, ale tego nie?↔Pozdrawiam:)
  • Szpilka dwa lata temu
    "a może to tylko
    guzik z pętelką
    jest"

    Chyba tak, chyba tylko guzik z pętelką, niemniej sympatyczne w odbiorze ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Szpilko↔Dzięki:)↔Pożyjemy zobaczymy. Chyba, to jeszcze nie na pewno.O!?↔Pozdrawiam:)
  • 110101011 dwa lata temu
    Oho! I to jest poezja pełną gębą - chylę czoła iw uklonach się oddalam - ja, profan poezji, Poncjusz
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Poncjuszu↔Dzięki:)?↔Pozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania