Wiieeersz <*> Istota Urodzin
powiedz
czy w oddali widzisz świt
w rozkołysanych krwią przedsionkach serca
a jeśli bajkę na dobranoc
w okładkach z mgły
związanych wstążką tajemnicy wiatru
jeszcze nie milkną cienie
urodzinowych świeczek
tylko jakoś policzyć trudniej
idzie na burze
morda ciemnego cumulusa
błyskawicznie pożera kawałek tortu
dziecko
co tu robisz samo na łące
czemu masz zakrwawione dłonie
mimo to dostrzegasz lśnienie
w delikatności białego motyla
siadasz na ogromnych
prześwitujących skrzydłach
szumiących wahadłach
dobrych i złych chwil
nie wzbija się do lotu
chodzi jednak w okruszkach z brzasku
gdzie między kartkami szybuje czytanie
w napowietrznych dziurawych łódkach
wyrzeźbionych z tysiąca słów
w świecie płynnej przezroczystości
tam przemówiły ryby
lecz pająk bezwilgoci owada
Komentarze (17)
5, pozdrawiam :-)
Zarówno istota książki, jak i urodzin... są do zaczytania❗
Przepraszam, ale tę istotę - czytam bez dwóch ostatnich wersów, chociaż z pewnością mają niebagatelne znaczenie/inaczej nie byłoby ich/, a "mordę" na własny użytek - zastąpiłam innym słowami/, bo burzy mi tę cudowną lekkość/zwiewność.
Nieustające?
A jakim zastąpiłaś? ?↔Pozdrawiam:)
Oczami wyobraźni... widzę, jak się turlasz ?
'posępne oblicze cumulusa', 'złowrogi ciemny cumulus'.
Zapomniałam napisać, że smutek/a tak odebrałam Twój wiersz/ wcale nie musi być pozbawiany lekkości/zwiewności.
Nieustające
'posępne oblicze cumulusa', 'złowrogi ciemny cumulus'.→ładnie to tak straszyć?
''.. widzę, jak się turlasz ''→zainspirowałaś mnie do tekstu.?
... aż przebieram nogami z niecierpliwością.
bez obawy nic nie zmiażdży
ani większa ani mała
wszystko leży w wyobraźni
ona wszak tak na nas działa
***
turlaj się Wać Pan czekam cierpliwie
na obiecane twoje turlanki
ale nie zwlekaj... bo jesień minie
i trzeba będzie odkurzyć sanki
Nieustające?
jam biedny, nie mam sanek w chałupie
lecz w razie śniegów
będę zjeżdżać na... czym się da?
To może choćby, jakieś plastikowe jabłuszko w promocyjnej cenie... zawsze to jakaś izolacja, żeby zminimalizować bezpośrednie tarcie i uniknąć przemoczenia... tudzież innych konsekwencji.
Tylko nie próbuj tłumaczyć się tym, że plastikowe drzazgi bybają bardziej bolesnymi od tych "drzewnianych" ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania