Poprzednie częściWiieeersz <*> Uśmiech pomimo...
Pokaż listęUkryj listę

Wiieeersz <*> Ⱳzցɑɾժzoղყ Oաoϲ

              ᵂᶻᵍᵃʳᵈᶻᵒᶰʸ ᴼʷᵒᶜ

 

zbłąkany owoc w swoich kwitnieniach

co to plugawe

i zgniłe są

spada wzgardzony szypułki nie ma

strącony z drzewa

na sadu dno

  

w miąższu odczuwa ból przeogromny

szczerniałe ptaki

szybują wciąż

i rozszarpują by mu przypomnieć

jak gardził drzewem

nie tylko to

 

aż kiedyś słyszy kroki niewinne

dziecię się zbliża

by resztkę zjeść

spożywa wnętrzem tajemnym zmysłem

przełyka całość

co będzie wie

   

nowym kwitnieniem wisi na drzewie

błękitna słodycz

gdzie czasu kres

w promieniach słońca pyta wciąż siebie

jestem w realu

czy tylko śnię

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • MartynaM dwa lata temu
    Nie bardzo potrafię wejść w ten wiersz... zblakany owoc, zepsuty, obgryziony przez ptaki i dziecko, gardzi drzewem ale odradza się na nowo. Jakby tak do ludzi podstawić... to brzmi jak powrot marnotrawnego syna.

    Nie, nie będę się mądrzyć, bo chyba błądzę.
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    MartynaM↔Aż tak bardzo nie błądzisz. W jakimś tam sensie, Twoje skojarzenie spójne z moim, jeno moje dotyczy... dwóch światów:)↔Pozdrawiam?:)
  • Anyż dwa lata temu
    Ładnie,
    pozdrawiam
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Anyż↔Dzięki ładne za "ładnie":)↔Pozdrawiam?:)
  • Szpilka dwa lata temu
    Uczłowieczenie z reinkarnacją, pomysłowe ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Szpilko↔Dzięki:)↔Tak też by można zrozumieć. Ile spojrzeń, tyle znaczeń, jak to wierszami bywa.
    Fajnie, że tak jest:)↔Pozdrawiam?:)
  • anat dwa lata temu
    "Zbłąkany owoc w swoich kwitnienia"-to dopiero bełkot, bredzenie. Chciałaś poetycko, a wyszło grafomańsko.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Ha ha, nie wiesz chyba, do kogo mówisz. To jest wielki Dekaos, jeśli tak napisał, to nie bez powodu.
  • Noico1 dwa lata temu
    Pobóg Welebor stuknij się w ep.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Cześć Dekaosie. Wróciłem. Trudny okres za mną, wkrótce dokończę tego cholernego Welebora, tak mi dopomóż Gorm!!
    A wiersz Twój nie przekonuje mnie tym razem, może dlatego, że owoc to jedyny pokarm który bez krzywdy niczyjej można jeść. On wręcz prosi – zjedz mnie, zjedz !!
    Pozdrawiam ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Pobóg Welebor↔Miło Cię zoczyć:)↔Jeno nie cholernego:))↔Tu rzecz jasna, owoc metaforyczny i całość:)
    Np↔'Zbłąkany owoc w swoich kwitnienia"↔pogmatwany człek, a kwitnienia, to jego przeszłość:)
    Pozdrawiam?:)
  • Piotrek P. 1988 dwa lata temu
    Jeden z takich wierszy, podczas czytania których można w myślach odlecieć gdzieś do alternatywnego świata, gdzie rosną sady, nad którymi trwa zachód słońca późnym latem, co przynosi ciepły, przyjemny wiatr, wywołujący wspomnienia z innych, dawnych, lepszych czasów.

    5, pozdrawiam ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Piotrek P.1988↔Dzięki:)↔Za jak zwyczajowo, optymistyczny powiew:)↔Pozdrawiam?:)
  • Poncki dwa lata temu
    Tak bezpośrednio to owoc zepsuty i zgniły, sprawiający wrażenie nienadającego się do spożycia, choć nadgryziony dotkliwie przez ptactwo, wręcz rozbabrany, stał się pokarmem dla zdesperowanego dziecka ratując mu życie od śmierci głodowej.
  • Zapraszam do wzięcia udziału w LBnR! Wszystko w tym wątku na Forum:
    https://www.opowi.pl/forum/lbnr-z-pasja-po-raz-98-zaprasza-do-w1506/
    Tematy:
    1) PERSPEKTYWA / WYSOKOŚĆ
    2) PRZEDMIOT/RZECZOWOŚĆ
    Napisz i zabaw się z nami. Możesz zwyciężyć i mieć przyjemność podania tematów do kolejnej Bitwy. Nagrodą też jest wyróżnienie na Głównej.
    Literkowa

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania