Pokaż listęUkryj listę

Wiieeersz <*> Na Krawędzi Przebudzenia

zbudzony ze snu w bezsenności krainie

tam łąki ukwiecone

przyszłość

zatrzymały

 

pomiędzy płatkami zwątpienia

słyszysz drgający zapach

mocą tej piosenki

wiatr nuty rozwiewa

chcesz zatrzymać resztki siebie

nie zniknąć zupełnie

choć trochę zaśpiewać

 

noże dni minionych choć dawno stępione

ranią twoje ciało byś bezsilnie wołał

 

lepka przeszłość w teraźniejszość wciska

zardzewiałe ostrza tego przebaczenia

co ból wyzwala

nagle wszystko zmienia

 

w wysokie drzewa

zieleń przezroczystą

wierzchołki blisko nieba

 

a życie woda stanowi

żywioł

czasem człek nie wie co robić

 

gdy na drodze zmęczone ślady

horyzont daleki

w dali słońce cicho świeci

zmysły koi lub dławi

 

kiedyś twoje imię

motyl biały weźmie pod skrzydła

choć jeszcze jesteś

lub byłeś przez chwilę

 

zaśnij

we śnie zakopiesz myśli

po przebudzeniu będzie lepiej

lub tylko ci się przyśni

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • ... do szuflady 02.12.2021
    DeDo?
    Krótko... bez wątpienia CAŁOŚĆ❗
    Ale te słowa 'bezczelnie kradnę' :

    "pomiędzy płatkami zwątpienia
    słyszysz drgający zapach
    mocą tej piosenki
    wiatr nuty rozwiewa
    chcesz zatrzymać resztki siebie
    nie zniknąć zupełnie
    choć trochę zaśpiewać

    noże dni minionych choć dawno stępione
    ranią twoje ciało byś bezsilnie wołał"

    Nieustające
  • Dekaos Dondi 02.12.2021
    ... Do szufllady?↔Dzięki za "całość"↔Też bym raczej te ukradł, z pewnych względów:)↔Pozdrawiam:)
  • rozwiazanie 02.12.2021
    Jestem pod wrażeniem narracji prawie teatralnej. Dekaosie, warto było zatrzymać się w Twoim teatrze jednego aktora.:P
  • Dekaos Dondi 02.12.2021
    Rozwiazanie↔Dzięki:)↔Miło mi przeto, że było warto :)↔Pozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania