Wiieeersz <*> 1. Rozeɗɾɠɑɳie 2. Pɾzewiɗzeɳie
Rozeɗɾɠɑɳie
cyrkulacja ognia w pętli kwaśnego czasu
cytrynowe czarne kruki
lodowe kra skrzydełkami
roztapiają skostniałe łzy
diamentowym
popiołem
w srebrnym miodzie
na pozłacanym księżycu
zapłaci ciemną stroną
niewidoczna śmiechem i płaczem
nawleka biało czarny horyzont
w zaciszu niedoskonałości
ziemi
gdzie oczy koloru liści utkane z chwastów
niewinne latorośle snów
na brzegu krwawego przypływu
kołyszą nitki kościanych muszelek
puszyste echa dzwonkami ciszy
zakrzywiają smak ziarenek
kawy
na półce w kuchni
obok konfitur w przezroczystym więzieniu
a kot na zapiecku czeka sennie
w zaułku zniecierpliwienia
marzy o rześkim morzu
znaczy ryby halucynki
wstęgą nieskończonych
fal
Pɾzewiɗzeɳie
w spowitym mgłą kanionie marzenia skryte pośród skał
wariat szybuje nad nimi lot zakłóca bliskość ścian
uwalniam woń z kwiatów co kolor zgubiły
zdrada bólem nie waży
ogród jest niebem w snach
wszystko co ziemi obrazem nieustannie ogrzewa słońce
krwawe łzy tną zwątpienie
strzępki sumień białe ślady
nie parzy płomień w lustrze ciało ranią kawałki srebrzyste
zwęglony zeszyt z nutami
i czasie strumieniu
w szklanych ścianach duszy sprzecznych doznań
dostrzegam światło złudnych cząstek
w zaułku myśli tonie
kryształ umysłu rozbity w pył
nucę muzykę
stęsknionych pustych trumien
Komentarze (8)
Drugi później przeczytam.
Pozdrawiam ?
I tak ma być:)↔Pozdrawiam☺️:)
Nie pomyślałem w ten sposób↔Pozdrawiam☺️:)
? ? ⛲️ ? ? ?
5, pozdrawiam ☺️
Pozdrawiam ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania