Wiieeersz <*> Ƥíęć ʍɑłყϲհ ƤɑƖմszƙóա
Pięć jest paluszków z cukru zrobionych,
w tym jeden słony, postawiony.
Mistrz co wyrzeźbił paluszki dziś te,
nie zauważył, że z nim coś źle.
Miały na torcie robić za świeczki,
przyozdobić torcik przepiękny.
Wnet przyszli goście i inne człeki,
by oczy widokiem swym nacieszyć.
Z piątką na karku, fajnusie dziecko,
też spoglądało na owe piękno.
Nawet klaskało z uciechy żwawo
że widzi dziwa jakich mało
I wszyscy w kółko też podziwiali,
wzrokiem uszami i głowami
Tylko ten brzydal wzbudzał wciąż niechęć,
bo taki prostak był on przecież.
Lecz kiedy śpiewano radosną piosnkę,
cztery paluszki smagły ogniem.
Trysnął na żółto z opuszków ciepłych
aż się przybyłym wnet przypiekły
To duch ognisty przyfrunął nagle,
a miał on serce, złe zajadłe.
Lecz jeno w słodkim rześkim powiewie,
czuł się odważny, pewny siebie.
Wtem jednak spojrzał i się zatrwożył,
ujrzał paluszek wnet środkowy.
A na dodatek, ze słonym tchnieniem,
co go walnęło, mocno w ciemię.
Szybciutko zdmuchnął gorący swój żar
spierdzielił w diabły, zgaszony zwiał.
A ów paluszek ma na paznokciu,
przesłodkie słowa,
tyś fajny gościu.
Komentarze (12)
Genialne :-))
Pozdrawiam?:)
Pozdrawiam?:~))
Pierwsze↔Ciąg zdarzeń. Twórca Paluszków nie zauważył, że jednym coś nie ryktyk
Drugie... lecz przez to, był jaki był i pomógł, przepędzić nieznośnika.
Czyli po trzecie... nigdy nie sądzić po pozorach, bo ten "brzydki be be" może się okazać przydatnym.
Lecz oczywiście reguły nie ma. Można faktycznie, być "brzydkim i wrednym"
Tyle właściwie jeno.
Ale Tyś pomyślała o wiele szerzej?:~))
Wcale nie musiał być brzydki i wredny-był po prostu inny ... a może po prostu był sobą
to chyba jednak niefajne te moje spostrzeżenia.. sorki chyba jednak ostatnio Cię nie rozumiem
A "brzydkiego i wrednego" dałem w cudzysłów. Może też oznaczać "inność" i bycie sobą.
Mnie naprawdę cieszy, gdy kto widzi więcej. Sądzę, że rozumiesz:~)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania