Wiieeersz <*> Cisza deszczowej ulicy
Trochę inna wersja
------------------------
poniżane kostki brukowe
spocone od deszczu
w nieustannym przytuleniu
światłem zardzewiałych latarni
zwątpiły w zmianę przeznaczenia
na chociaż trochę znośniejsze
niskie budynki
kamienne koty z żółtymi plamkami
przyczajone po obu stronach płynnego lustra
utopione obrazy prostokątnych oczu
miauczą skrzypiącymi okiennicami
szeleszcząca ciemność
kradnie światu
jaskrawe światło dnia
sączy się poprzez szpary zmęczonych ścian
z wolna przenika pod powieki
tajemnicą snu
przymglone światło
przytula poświatą
strzępki odpadającej farby
źródło ukryte za narożnikiem domu
w kulistej przezroczystości
niewidocznej latarni
lśni z obawą o wymuszonym brzasku
cztery ślady z nadstawką
bezszelestnie przebiegają drogę
mokre futro błyszczy srebrzyście iskierkami drapieżcy
księżyc zdejmuje płaszcz upleciony z ciężkiej chmury
wiesza na rzeźbie wyciosanej w przestrzeni
płynie z niej krew
ścieka na dachy budynków
stamtąd w powolnym konaniu
wolno kapie na chodnik
budząc skrzyżowane echa
wsiąka w kwadraturę chropowatych płytek
z zielonym porostem
na horyzoncie kratka ściekowa
coś zlizuje z żeliwnych przęseł
czarne lepkie krople
od czasu do czasu
gorzkie chwile miodu
Komentarze (18)
Pozdrawiam ?
Kostka do kostki o kostce:
- Kaarool, taam Haalinaa już pood woodoom ! Oona niee uumiee płyywać !
Całkiem na miejscu żarcik, z tej sytuacji wypłynął↔Pozdrawiam?:)
5, pozdrawiam ?
Nieważne z jakiego roku. Musi być po prostu, zgodna w wyobraźnią mą:)↔Cieszę się, że "odleciałeś w myślach...."↔Pozdrawiam?:)
Pozdrawiam ?
Naj naj najbardziej dwie pierwsze strofy.
Dobrze jest przeczytać piękny wiersz w blasku dnia...
Pozdrawiam Dekaosie ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania