Pokaż listęUkryj listę

Wiieeersz <*> Schody

nie masz sił błądzić znów

pośród myśli niechcianych

uwierz tam gdzieś za mgłą

 

niedaleko stąd

 

sobą bądź póki czas

nie zatrzyma twych marzeń

poza kres skalnych ścian

wzlecieć ponad

 

poza kres zwiewnych chwil

pośród wzgórz

 

inny wzrok stamtąd jest

w oderwaniu szybuje

i zrozumiesz swój błąd

 

złudne tło

 

no więc czas wspiąć się tam

po tych stopniach tak stromych

że aż wrócić byś pragnął

bo nie łatwo

  

———/?———

   

stoisz w nocy gęstej

uwięzione w stopniach zaklęte

ugrzązłeś

spoko

o świcie nogi wyciągniesz

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • szopciuszek rok temu
    Końcówka dosłownie zwala z nóg ^^ Ładne to
  • Dekaos Dondi rok temu
    Szopciuszku↔Dzięki:)↔Pozdrawiam?:)
  • Hmm, to jakoś mniej od Twoich zwykłych. Ale czasem i tak musi być.
    Pozdrawiam ?
  • Dekaos Dondi rok temu
    Pobóg Welebor↔Dzięki:)↔Raczej wolę, takim różnorodnym być, w formie i treści.
    Pozdrawiam?:)
  • Anyż rok temu
    Czasami zejść trudniej niż wejść, schody są świetną tu metaforą, no i końcówka - poruszająca..
    pozdrawiam ?
  • Dekaos Dondi rok temu
    Anyż↔Dzięki:)↔Masz racje. Czasami trudniej zejść. Niewątpliwie
    Pozdrawiam?:)
  • kigja rok temu
    Iść ciągle iść coraz wyżej
    a jak noga się podwinie
    to i w dół
    dwa metry pod ziemię

    Zaszalaleś Dekaosie?
    Pozdrawiam!
  • Dekaos Dondi rok temu
    Kigja↔Dzięki:)↔E tam... gdzie tu szaleństwo. A z tymi... nogami, to zależy, jak zrozumieć
    Pozdrawiam?:)
  • Moim zdaniem, ten wiersz jest ciekawy, przyjemny i pobudzający wyobraźnię, inspirujący.
    A zakończenie można rozumieć na dwa sposoby.

    5, pozdrawiam ?
  • Dekaos Dondi rok temu
    Piotrek P.1988↔Dzięki:)↔Otóż to. Słusznie prawisz. A na upartego→na trzy↔Pozdrawiam?:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania