Pokaż listęUkryj listę

Wiieeersz <*> Iɴɴʏ Śᴘɪᴇᴡ

ostatnie krople deszczu

bębnią miękko

o płaską twarz leśnego pnia

 

niektóre znajdują ukojenie

w okrągłych słojach

pomalowanych tęsknotą

 

pomału przestaje padać

tylko gdzieniegdzie

słychać cichą muzykę dotykanych liści

 

drgają niczym pomarańczowe struny

słonecznej harfy

muskane świergotem ptaków

 

wilgotny wiatr strąca resztki snu

z przebudzonych owadów

 

zewsząd słychać szum przytulania konarów

do innych sąsiadujących

 

to niespieszne podmuchy

służą im pomocą

by się jeszcze wspólnie nacieszyły

wschodzącym świtem

 

nad lasem lecą łabędzie

słychać śpiew pił łańcuchowych

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • Piotrek P. 1988 dwa lata temu
    Epicka liryka z zaskakującym zakończeniem ?
    ? ? ? ? ?, pozdrawiam ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Piotrek P.1988↔Dzięki:)↔Za ozdoby, też:)↔Pozdrawiam:) ?
  • Nuria dwa lata temu
    Podoba się, ale śpiew pił łańcuchowych, w żadnym razie.
    5!
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Nurio↔Dzięki:)↔Mnie też, w żadnym razie:)↔Pozdrawiam:)?
  • Cicho_sza dwa lata temu
    Drzewa przytulając się konarami chyba przeczuwają co za chwilę nastąpi. Złowrogi śpiew słychać już z oddali, zbliża się i niedługo zastąpi szelest liści i swiergotanie ptaków.
    Taki smutny wiersz.. jakby o czekaniu na nieuniknione.
    Pozdrawiam
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Cicho_sza↔Dzięki:)↔Czasami tak mnie najdzie, w takim stylu. To zależy... :)↔Pozdrawiam:)
  • Paweł Beer dwa lata temu
    Ta, a miało być tak pięknie. To w sumie smutne.
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Paweł Beer↔Jak rzekłem wyżej, tak mnie jakoś napadło:)↔Pozdrawiam:)
  • Bożena Joanna dwa lata temu
    Lubię liryczne utwory, ale wkradła się ciemna nuta, dźwięk piły, głos kata.
    Pozdrowienia!
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Bożeno Joanno↔Dzięki:)↔ No miała się wkraść, w pewnym znaczeniu:)↔Pozdrawiam:)
  • ... do szuflady dwa lata temu
    DeDulek?
    Taki piękny obrazek namalowałeś, wręcz sielsko - anielski.... i po raz kolejny dałam się nabrać.
    Takie piękne porównania, no liryk co się zowie = przepiękne dźwięki natury, twarz leśnego pnia,, słoje pomalowane tęsknotą, muzyka dotykanych liśći, a już szum przytulających się konarów - cudo na kijaszku po prostu... i w tym momencie pomyślałam o tytule, aha jakisik podstęp się czai... i sru pierdut - "piłą łańcuchową po rozmarzonej szufladzie", więc 'nieustających' nie będzie... odleciały z łabądkami???
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Szujffi?↔Dzięki:)↔Ano sru. Tak jak w życiu czasem.
    No nie było moim zamiarem, Szuflady, piłą poharatać, Chyba, że zęby z balsamu i lotosy liścia wycięte, byłyby"
    Aczkolwiek nieznośna Szuflada też, bo odfrunęła→nieustające to *(:?:)*
  • ... do szuflady dwa lata temu
    DeDulek?
    'Zrehabilitowanie' przyjęte, a więc podwójnie wysyłam ja:

    Nieustające
    Nieustające
    ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Szufi
    Dzięki
       ?
    Dzięki
  • rozwiazanie dwa lata temu
    Zagrałeś nam cienko na skrzypcach?dobry wiersz. ? ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Rozwiazanie↔Dzięki:)↔Na skrzypcach nie umiem, jeno na... akordeonie?↔Pozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania